listopada 22, 2015

Torcik bezowy z bitą śmietaną.

Z bezami to moja pierwsza przygoda! i jestem pewna, nie ostatnia. Zawsze obawiałam się, ze moje bezy po prostu spalą się w piekarniku a ja obejdę się smakiem. Poczytałam trochę na temat ich wykonywania i postanowiłam w końcu sama spróbować. Przepisów jest tyle ile blogów w sieci czyli ogromnie dużo! Jedni pieką trzy godziny a inni około jednej. Więc jak tu zrobić dobrą bezę skoro są takie rozbieżności jeśli chodzi o czas pieczenia (suszenia). Uważam ,ze wszystko zależy od naszego piekarnika. Każda z nas zna swój i zna też jego możliwości więc czasami nie ma co się sugerować kimś innym, najlepiej sprawdzić samemu!

Beza opanowana jednak kolejny etap to nauka wyciskania pięknych bezowych gwiazdek, bo te które zrobiłam niestety do pięknych nie należą. 


Składniki;
5 białek
szczypta soli
20 dag cukru kryształu (najdrobniejszy jaki mamy)

Dodatkowo;
mały kubek śmietany 30%
cukier puder (wedle własnego uznania)
konfitura  malinowa ( kilka łyżeczek )



Białka dokładnie oddzielić od żółtek, dodać odrobiną soli i ubijać aż piana będzie sztywna. Następnie partiami dodawać cukier i nadal ciągle ubijać. Ubijamy do czasu aż cukier cały się rozpuści i nie będzie słychać "zgrzytów" w misce z piana ;-) a piana będzie lśniąca.
Kiedy piana już gotowa przekładamy ją do rękawa cukierniczego z końcówką gwiazdki i wyciskamy dwa okręgi o średnicy ok 19 - 20 cm i kilka małych bez do dekoracji.
Ja użyłam blachy dołączonej do piekarnika. Wyłożyłam papierem a na nim odrysowałam dwa okręgi od talerzyka deserowego o wyżej wymienionych. wymiarach. Większe okręgi po prostu się nam nie zmieszczą.
Blache wstawić do piekarnika nagrzanego do 100 Stopni i piec bezę około 10 minut. Po tym czasie temp. zmniejszamy  do 80C i suszymy około godz. Od czasu do czasu sprawdzamy czy przypadkiem za bardzo nam się nie przypiekają bezy. Kiedy nadchodzi czas wyjęcia wtedy najlepiej spróbować jedną małą bezę czy jest wystarczająco w środku sucha, jeśli jeszcze nie wtedy pieczemy (suszymy) jeszcze dłużej.
Bezę odkładamy do wystudzenia a w tym czasie ubijamy śmietanę do czasu aż będzie sztywna. Pod koniec ubijania dodajemy cukier i ubijamy aż się rozpuści.

Wystudzoną bezę przekładamy bitą śmietaną i konfiturą. Na wierzchu dekorujemy także śmietaną, konfiturą i małymi bezami ( o ile wszystkich nie zjedliśmy ;-) )







A to przed pieczeniem.


Smacznego!

3 komentarze:

Copyright © 2016 RADOŚĆ KIPIĄCA UŚMIECHEM , Blogger