marca 05, 2017

Pan Stópka i zwierzaki - a także nie taki znowu zwykły KOT... babeczkowy ...

Pan Stópka to słynny naprawiacz starych a także zniszczonych zabawek. Właściciel sympatycznego psa Napoleona... Osoba o niezwykle dużych stopach a także specjalista w rozwiązywaniu niezwykłych zagadek.


Książkę.  mimo iż przeznaczona jest dla czytelników 5+ , przeczytałam jednym tchem, naprawdę wciąga!


Pewnego razu podczas spaceru ze swoim panem, pies Napoleon ratuje tonącego białego kota. Pan Stópka postanawia nazwać go .. Duszkiem. Jednak okazuje się, że  kiedyś miał on imię Arystoteles... a dodatkowo potrafi mówić ludzkim głosem! Od tej chwili Pan Stópka dla dobra Duszka ukrywa go przed światem a dodatkowo odgrywa rolę detektywa aby dowiedzieć się jaką tajemnicę skrywa kot... i czy mówi prawdę?!
Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te wszystkie pytania koniecznie musicie przeczytać tę książkę!

Pan Stópka i Zwierzaki - Nie taki znowu zwykły kot.
Autor- Katarzyna Zychla
Ilustracje - Ilona Brydak
Wydawnictwo - Skrzat
Oprawa - Twarda
Objętość - 56 stron



Nawiązując do tematu książki upiekłam babeczki kotki.
A oto przepis;

Muffiny Kotki.
Składniki na ciasto;
2 szklanki mąki pszennej
pół szkl. cukru
1 łyżka cukru cytrynowego
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
10 dag rozpuszczonego masła
1 szklanka letniego mleka
1 jajko

Składniki na krem;
35 dag masła w temp. pokojowej
4 białka
1 i 1/4 szklanki cukru kryształu
szczypta soli

Przygotowanie;
Najpierw pieczemy muffiny. W jednej misce mieszamy składniki suche w drugiej mokre. Następnie zawartość obu misek łączymy ze sobą i mieszamy tylko do połączenia składników. Małe grudki mogą zostać. Formę na muffiny wykładamy papilotami które napełniamy do 3/4 wysokości ciastem. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 15-20 min w temp. 175- 180C.
Wyjmujemy i studzimy.

Krem maślany na bezie szwajcarskiej;
Białka wkładamy do miski, dosypujemy odrobinę soli i cukier. Miskę ustawiamy nad kąpielą wodną. Rózgą mieszamy białka do momentu aż cukier całkowicie się rozpuści i nie będzie wyczuwalny między palcami. Jeśli białka zbyt mocno się zagrzeją, miskę ściągamy. Następnie mikserem białka ubijamy na sztywno ( około 10 min) aż masa będzie bardzo gęsta i całkiem zimna. Następnie dorzucamy masło pokrojone w kostkę i nadal miksujemy. Masa będzie wyglądała jakby się zwarzyła, ale taka ma być. Ubijamy nadal aż masa zrobi się gęsta, lśniąca i będzie słychać takie jakby mlaskanie ;-)

Po tym czasie zostaje tylko udekorować babeczki. Workiem cukierniczym z końcówką gwiazdki wyciskamy na około krem, tworząc futerko. Uszy zrobiłam z wafla a oczy z ziarenek kawy.
Wąsy to posypka czekoladowa a buzia - cukrowe motylki.


Smacznego!

4 komentarze:

  1. Wyglądają bajecznie i apetycznie

    OdpowiedzUsuń
  2. I teraz nie wiem na co skusić się najpierw, na książkę, a może na babeczki?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw upiec babeczki a później zajadając je oddać się lekturze ;-)

      Usuń

Copyright © 2016 RADOŚĆ KIPIĄCA UŚMIECHEM , Blogger