listopada 12, 2020

Stambuł do zjedzenia, Bartek Kieżun. Recenzja książki a także przepis na tureckie bułeczki - Pogaca.

 Dziś przychodzę do Was z postem kulinarnym - to recenzja smacznej i jakże pięknie wydanej książki podróżniczo kulinarnej Bartka Kieżuna a dodatkowo bonus- przepis na tureckie bułeczki na proszku do pieczenia. Mowa o książce Stambuł do zjedzenia. To kolejna już książka tego autora, o wcześniejszych możecie przeczytać tutaj i tutaj. 


Ta książka to taki przewodnik posiadający także przepisy kulinarne z danego miejsca czy regionu. Autor zwiedza, to uwielbia robić najbardziej. Rozmawia z ludźmi, poznaje tradycje, kulturę aż w końcu czasami dość tajne przepisy na potrawy. Tym razem to Turcja a dokładnie Istambuł. Pisze, że uwielbia zapach Stambułu, pieczonych kasztanów. Ja też miałam okazje je spróbować, ale niestety nie w Turcji. Bartek wysiada z autobusu  i opowiada co widzi, co zwiedził i jaką historię ma to miejsce. Poleca miejsca gdzie można zjeść lepiej niż dobrze. 
A następnie dzieli się przepisami.
Na pierwszy rzut idą śniadania. Bo trzeba powiedzieć, że książka podzielona jest na kilka części. Zaczynamy od śniadań, w tym dziale poznamy przepisy na tureckie pieczywo. Bułeczki, bajgle czy obwarzanki. Następnie autor zaprasza nas na Ajran i Kebab czyli obiad. Tutaj zjemy dużo warzyw, zupy z soczewica, kurczaka na różne sposoby no i oczywiście jagnięcinę. Tej ostatniej zjada się chyba w Turcji najwięcej. 







Książka pisana jest powiedziałabym w formie pamiętnika czy też dziennika. A wszystko udokumentowane jest pięknymi zdjęciami. Na obiad zjemy też klopsiki z jagnięciny albo pierogi z farszem z bakłażana lub pieczonego okonia, Narobiłam Wam chyba smaku, a to dopiero początek, bo desery przed nami. Bo następny dział to podwieczorek i ten dział możemy podciągnąć pod desery bo wszystkie podwieczorkowe propozycje są na słodko. Przygodę z Istambułem kończymy pyszną kolacją. Tutaj zjemy frytki z okry, bób, morele nadziewane jagnięciną, hummus czy krewetki. 
Kuchnia jest bardzo różnorodna, z przewagą pieczonych warzyw i jagnięciny. 



Jeśli w tych trudnych czasach zachęciłam Was do podróży, koniecznie sięgnijcie po tą pyszną książkę od wydawnictwa Buchmann

Jak to mam zawsze w zwyczaju tak i tym razem przetestowałam póki co jeden przepis. Padło na bułeczki z proszkiem do pieczenia, koperkiem i czarnuszką.


Pogaca - bułeczki z koperkiem i czarnuszką.

Składniki;
40 dag mąki pszennej
90 ml oliwy z oliwek
250 ml jogurtu greckiego lub śmietany 18%
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
łyżka cukru
łyżeczka soli
pęczek koperku (około 3-4 łyżki)

Dodatkowo; 
1 jajko
czarnuszka do posypania

Przygotowanie;
Do miski przekładamy jogurt i oliwę, dokładnie mieszamy. Następnie przesiewamy do środka mąkę. Dodajemy proszek do pieczenia, cukier i sól oraz posiekany koperek. Zagniatamy ciasto.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Z ciasta urywamy po kawałku ciasta, formujemy kulki a następnie spłaszczamy tworząc kształt wrzeciona. Mnie wyszło 6 bułeczek. 
Każdą smarujemy rozmąconym jajkiem i posypujemy czarnuszką. 
Wkładamy do nagrzanego pieca do 185C i pieczemy na złoto. Około 25-30 minut. 



Tytuł; Stambuł do zjedzenia.
Autor; Bartek Kieżun
Wydawnictwo; Buchmann
Oprawa - Twarda
Ilość stron ; 288 stron
Rok wydania; 2020 rok





Smacznego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 RADOŚĆ KIPIĄCA UŚMIECHEM , Blogger