października 11, 2021

Italia dla zielonych, Alicja Rokicka - kilka słów o książce. A także przepis na sardyńskie culurgiones.

 Dziś zapraszam Was do Włoch! Tych innych, różniących się nieco od tych z katalogów biur podróży. Tych widzianych oczami blogerki kulinarnej, autorki bloga Wegan Nerd a mianowicie Alicji Rokickiej. 

Alicja wydała książkę z włoskimi ale wegańskimi przepisami czyli Italia dla zielonych. To nie jest zwykła książka kulinarna, to przewodnik a może też pamiętnik zawierający zdjęcia miejsc wartych odwiedzenia oraz przepisy które przetestowała, sfotografowała a teraz zachęca do ich wypróbowania. 



Książka podzielona jest na 9 rozdziałów. Są to opowieści o podróżach, szczególnie do Wenecji. Opowieści o smakach i daniach. Kuchnia włoska jest jedną z najpopularniejszych kuchni na świecie i wbrew pozorom bardzo roślinna. Wszak to region bardzo ciepły,  więc mamy w czym wybierać na targach i placach. 
Książka jest pełna oliwy i glutenu! Ja to uwielbiam, jeśli Ty masz przeciwskazania - ta książka nie jest dla Ciebie!
Kolejne rozdziały to już cudowne przepisy przepełnione miłością do ich tworzenia. Zaczynamy klasycznie czyli od kawy i śniadań, raczej tych słodkich bo Włosi tak właśnie zaczynają dzień.  Każdy dział i przepis okraszony jest mnóstwem anegdotek a także sprawdzonych informacji na temat regionu, stylu bycia i życia. Poznamy tradycje, a także przygody które spotkały Alicję podczas wielu podróży do Włoch. Bo trzeba dodać, że podróżuje tam systematycznie, poznając nowe smaki i miejsca. 





Po śniadaniu czas na Aperitivo, następnie na przystawki i makarony! Kiedy pojemy już makaronów w najróżniejszych sosach przeniesiemy się na targ aby zrobić zakupy na kolejne pyszne, warzywne dania. Następnie mamy dania z pieca czyli Al forno. Zdjęcia dodatkowo zachęcają do kucharzenia, wyglądają bardzo smakowicie. Kolejne części książki to przeróżne warzywne pulpety, gulasze czy lazanie. Poznamy też dania które bez problemu możemy kupić na ulicy czyli tzw. Street food. No i na koniec przepisy podstawowe czyli najprostsze sosy pomidorowe które tworzą bazę do wielu dań, pesto oraz wiele innych. 
Kiedy doszłam do ostatniej strony książki czułam ogromny niedosyt! Sama jestem fanką Włoch i interesuje mnie wszystko co włoskie... jestem głodna wiedzy, głodna kolejnych pysznych dań. Mam nadzieję, że powstanie kolejna książka bo ponoć materiałów Alicja ma dużo więcej, zatem liczę, że doczekam się kolejnej części! 




Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie przygotowała na szybko jakiegoś dania na widok którego zrobiłam się głodna!
Uwielbiam makarony i dania mączne więc jako pierwsze zrobiłam Sardyńskie culurgiones. Musicie spróbować!

Składniki na ciasto; 
50 dag semoliny
240 ml wody
2 łyżeczki soli

 Mąkę należy wysypać na blat, zrobić wgłębienie. Dodać sól  i powoli wlewać wodę, zagniatając ciasto do środka. Wyrabiać około 20 minut aż będzie zwarte i lekko sprężyste. Ciasto nie powinno się sypać. Na początku będzie trudno ale w trakcie ugniatania ciasto mięknie i zawiązują się łańcuchy glutenowe. 
Kulę zawijamy w folię i zostawiamy na około 30 minut. 


Składniki na farsz;
5 ziemniaków 
2 ząbki czosnku
4 łyżki posiekanej świeżej mięty 
2 łyżki płatków drożdżowych lub sera żółtego ( opcja dla nie wegan)
4 łyżki oliwy
1 łyżka octu jabłkowego
sól, pieprz do smaku

Ziemniaki obrać i ugotować na miękko. Tłuczemy, wlewamy oliwę i ugniatamy na puree. Czosnek ścieramy na drobnych oczkach dodajemy do ziemniaków, dorzucamy starty ser i posiekaną miętę. Doprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy na chwilę aby smaki się połączyły. 

sos;
5 łyżek oliwy
1 cebula
puszka pomidorów
kilka łyżek wody jeśli zajdzie taka potrzeba
1 łyżeczka przecieru pomidorowego
sól 
listki bazylii

Na patelni rozgrzewamy oliwę. Dodajemy posiekaną cebulę i smażymy na rumiano, dodajemy posiekane pomidory, przecier i całość podlewamy kilkoma łyżkami wody. Gotujemy aż pomidory się rozpadną a sos będzie gęstniał. Doprawiamy do smaku.

Ciasto na pierożki wałkujemy, wykrawamy kółka, na każdym kładziemy łyżeczkę farszu i sklejamy tworząc jakby szyszkę. Proces sklejania pokazany jest w książce ale można go obejrzeć też np. TUTAJ. Wrzucamy do wrzącej, osolonej wody i gotujemy około 3-4 minuty od wypłynięcia. Pierożki możemy włożyć do sosu, delikatnie wymieszać aby były nim pokryte albo ułożyć na pierzynce z sosu. To zależy od Was. Po wierzchu można posypać serem.





Tak oto prezentuje się danie!  porównywane jest do naszych pierogów ruskich ale moje zdanie jest takie, że oprócz ziemniaków w składzie nic więcej ich nie łączy. Smak zupełnie inny. Zatem zachęcam do wypróbowania bo warto! 
Książka będzie pod ręką bo do wypróbowania mam już kilka kolejnych dań. Jeśli i do Was przemawiają takie włoskie smaki zachęcam do kupna. Najtaniej jak zawsze w internetowej księgarni - taniaksiazka.pl znajdziecie tam mnóstwo innych kulinarnych inspiracji, do wyboru do koloru a wszystko zależy od Waszych preferencji smakowych.
 Wpadajcie! 



Informacje o książce;
Tytuł; Italia dla zielonych.
Autor; Alicja Rokicka ( Wegan Nerd)
Wydawnictwo; Marginesy
Oprawa; Miękka
Ilość stron; 320 stron
Rok wydania; 2021 rok

Pamiętajcie!
Kuchnia włoska to nie tylko pizza i makaron z sosem pomidorowym! Otwórzcie się na smaki! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 RADOŚĆ KIPIĄCA UŚMIECHEM , Blogger