lutego 15, 2019

Jak hodować i karmić domową czarną dziurę - Michelle Cuevas - recenzja...

Stella Rodriguez to 11 letnia dziewczynka, bardzo smutna dziewczynka z dziurą w sercu i mrokiem na horyzoncie. Ma 5 letniego brata i mamę. Jej tata nie dawno zmarł a ona czuje ogromną pustkę. Oboje kiedyś uwielbiali rozmawiać o kosmosie jednak dziś zostały tylko wspomnienia i głuchy śmiech taty...



Stella któregoś dnia wybiera się do NASA jednak nie załatwia sprawy o jaką jej chodziło, jest świadkiem czerwonego  alarmu który tak ją wystraszył, że pędem uciekła na przystanek autobusowy. Po jakimś czasie zauważa, że jakiś dziwny stwór w pudełku czatuje pod jej domem. Mimo iż bardzo się go boi, ciekawość zwycięża i idzie sprawdzić co to, miała nadzieję ,że to może słodki kotek lub piesek. Rzeczywistość jednak okazała się być inna. Była to .. czarna dziura. Stworzenie od razu połknęło latarkę Stelli która jej upadła. Było to dosyć dziwne a jeszcze dziwniejsze rzeczy działy się w domu kiedy czarna dziura zamieszkała u Stelli w pokoju. Na początku dziewczynka była zachwycona kiedy czarna dziura połykała wszystkie śmieci, bezużyteczne graty czy też obrzydliwą brukselkę... Problem zaczął się gdy dziura pożera cenne rysunki, wspomnienia a nawet domową wannę. 



Stella po jakimś czasie układa sobie wszystko w głowie i pozwala bratu na wspólne wspomnienia o ojcu, o rzeczach których ich nauczył, o ciekawostkach z jego życia... Znów czują, że ojciec jest blisko nich, że jest obecny w ich życiu...
Czarna dziura to taka przenośnia, to żałoba którą czujemy wszyscy po stracie kogoś bliskiego. Dzieci przeżywają ja zupełnie inaczej i po swojemu. 

Tytuł; Jak hodować i karmić domową czarna dziurę.
Autor; Michelle Cuevas
Wydawnictwo; Nasza Księgarnia
Oprawa; Twada
Ilość stron; 208 stron


Udanej lektury!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 RADOŚĆ KIPIĄCA UŚMIECHEM , Blogger