Simone Moro - Widziałem Otchłań, kilka słów o książce.

kwietnia 16, 2022

Simone Moro - Widziałem Otchłań, kilka słów o książce.

Simone Moro to włoski wspinacz, alpinista, himalaista. Zdobył osiem z czternastu najwyższych szczytów świata. Jednak w roku 2020 próba zimowego wejścia na Gaszerbrum i Gaszerbrum II kończy się dramatycznie. Na wysokości 5500 metrów Moro wpada do głębokiej szczeliny lodowca. Życie ratuje mu towarzyszka wyprawy Tamara Lunger.

Simone Moro wraca do Włoch, tuż przed wybuchem pandemii w ostatniej chwili udaje mu się wyjechać do syna z którym spędza kolejne miesiące i opowiada mu o wspinaczce, sukcesach i trudnych życiowych wyborach. To wszystko spisuje w książce "Widziałem otchłań" którą dziś możemy przeczytać wszyscy.

To szczera, prawdziwa i na pewno poruszająca historia która daje dużo do myślenia. Książkę czyta się dość trudno i długo, decyduje o tym także nasza emocjonalność i stan w jakim się znajdujemy w danej chwili. Rozmowa Moro z synem Jonasem jest bardzo wzruszająca i przejmująca, ale i tematy rozmowy są poważne więc nie ma się w zasadzie czemu dziwić. Ojciec przekazuje wiele rad dotyczących życia, przestróg o których warto pamiętać a trzeba dodać, że Moro naprawdę wiele przeszedł w życiu więc jak najbardziej może komuś radzić... bo wie o czym mówi.

To książka o relacjach Ojciec - Syn i o wspomnieniach z których można wyciągnąć wiele wniosków. Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś innego, oczekiwałam więcej szczegółów dotyczących wysokogórskich wspinaczek więcej opisów górskich przygód a znalazłam rozważania na temat życia...

Moro uczy Jonasa, że nic w życiu nie przychodzi samo. Jeśli chce się osiągnąć sukces należy temu poświęcić mnóstwo czasu i dać z siebie wszystko a nawet i więcej.

To zdecydowanie nie jest książka o alpinizmie, czego mnie brakuje.

Ale to nie zmienia faktu, że warto ją przeczytać chociażby po to aby uwierzyć w siebie! aby uwierzyć w swoje pasje, w swoje możliwości i cieszyć się sukcesem...