września 08, 2019

Przygody Alicji w krainie czarów - Recenzja książki.

Chyba nie ma osoby która nie znałaby przygód Alicji z Krainy Czarów. Książka doczekała się ekranizacji i ciągle cieszy się wielkim powodzeniem. Jeśli komuś udało się do tej pory nie zauważyć tej książki to opowiada ona o małej dziewczynce która zmęczona upałem i nudą zasypia w ogrodzie. Po chwili zauważa białego królika i postanawia ruszyć za nim...


W książce wszystko dzieje się bardzo szybko a przygody dziewczynki pozbawione są jakiegokolwiek sensu. To iluzja... Alicja wypija płyn i zmniejsza się a następnie zjada ciastko które sprawia że bardzo szybko rośnie... Czyż to nie interesujące? książka została do tej pory przetłumaczona przez 11 polskich tłumaczy, ponoć to ogromne wyzwanie dla nich, Tym razem wykorzystano wybitny przekład Macieja Słomczyńskiego a uzupełnieniem są rysunki w bieli jak i kolorze Tove Janson, która między innymi znana jest z ilustracji do książek o Muminkach. 



Alicja poznaje mysz i razem biorą udział w nietypowym wyścigu... Fabuła w każdym poziomie odnosi się do snu. Oprócz myszy Alicja na swojej drodze spotka także szalonego Kapelusznika, Marcowego Zająca, Pana Gąsienice czy Kota z Cheshire. Przygody ich wszystkich zaciekawią nie tylko dzieci ale także dorosłych, to uniwersalna książka przeznaczona dla każdego. To prawdziwa gratka dla wielbicieli pięknych i dobrych książek. 




Książka składa się z 12 rozdziałów.

Tytuł; Przygody Alicji w krainie czarów.
Autor; Lewis Carroll 
Tłumaczenie; Maciej Słomczyński
Wydawnictwo; Nasza Księgarnia
Oprawa; Twarda
Ilość stron; 127 stron
Rok wydania; 2019 

1 komentarz:

Copyright © 2016 RADOŚĆ KIPIĄCA UŚMIECHEM , Blogger