Dziś mam propozycję iście śniadaniową! ja osobiście uwielbiam śniadania na słodko, oczywiście nie jadam takich każdego dnia, ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi. Takie śniadania szczególnie celebrujemy na weekendzie. Wtedy można poświęcić na nie trochę więcej czasu niż na tygodniu i podstawowa zasada - nie spieszymy się!
Pudding także świetnie spełni rolę podwieczorka, a więc zapraszam!
Składniki;
ok 10 małych sucharków Mamut
4 jajka
1 szkl śmietany 30%
30 dag truskawek (mogą być mrożone)
4 łyżki cukru kryształu
2 łyżeczki cukru waniliowego
2 łyżki cukru trzcinowego
150 ml powideł truskawkowych
Przygotowanie;
Naczynie żaroodporne smarujemy masłem,( wymiary mojego to 20x17cm) w misce roztrzepujemy jajka ze śmietaną, cukrem waniliowym i cukrem kryształem. Dno naczynia wykładamy truskawkami. Jeśli są mrożone najlepiej je wcześniej rozmrozić i odsączyć. Każdego sucharka smarujemy powidłami i układamy w naczyniu tak aby na siebie delikatnie nachodziły. Na sucharki wylewamy masę jajeczną. Po wierzchu rozsypujemy kilka truskawek i posypujemy cukrem trzcinowym. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180C i pieczemy około 35 min. Pieczemy do czasu aż masa się zetnie. Najlepiej smakuje na ciepło.
Smacznego!
Pudding także świetnie spełni rolę podwieczorka, a więc zapraszam!
Składniki;
ok 10 małych sucharków Mamut
4 jajka
1 szkl śmietany 30%
30 dag truskawek (mogą być mrożone)
4 łyżki cukru kryształu
2 łyżeczki cukru waniliowego
2 łyżki cukru trzcinowego
150 ml powideł truskawkowych
Przygotowanie;
Naczynie żaroodporne smarujemy masłem,( wymiary mojego to 20x17cm) w misce roztrzepujemy jajka ze śmietaną, cukrem waniliowym i cukrem kryształem. Dno naczynia wykładamy truskawkami. Jeśli są mrożone najlepiej je wcześniej rozmrozić i odsączyć. Każdego sucharka smarujemy powidłami i układamy w naczyniu tak aby na siebie delikatnie nachodziły. Na sucharki wylewamy masę jajeczną. Po wierzchu rozsypujemy kilka truskawek i posypujemy cukrem trzcinowym. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180C i pieczemy około 35 min. Pieczemy do czasu aż masa się zetnie. Najlepiej smakuje na ciepło.