grudnia 18, 2019

Prezenty dla babci i nie tylko... My Gift Dna. Gwiazdkowe propozycje!

Prezenty dla babci i nie tylko... My Gift Dna. Gwiazdkowe propozycje!
Największy problem tuż przed świętami, większość z nas ma chyba z doborem prezentów. Czym obdarować babcię, dziadka, rodziców aby byli zadowoleni a prezent tuż po świętach nie wylądował na dnie szafy? Mam dla Was kilka propozycji prezentowych które zachwycą wielu. To pomysły neutralne i oryginalne. 
Prezenty pochodzą z internetowego sklepu MygiftDna. To sklep który specjalizuje się w prezentach personalizowanych. Począwszy od typowo kuchennych akcesoriów tj, deski do krojenia,  deski do serów czy pizzy a kończąc na spersonalizowanych notesach. poduszkach czy kocach a nawet pięknych obrazach czy portretach drukowanych na płótnie. Te ostatnie zachwycą każdą babcie! wnuczka na zdjęciu? strzał w dziesiątkę! 
Wybór ogromny i każdy przedział wiekowy będzie zachwycony z takiego prezentu. Na stronie są kategorie prezentowe dopasowane do osoby i okazji. Więc łatwo można znaleźć to co nas akurat interesuje, a dodatkowo mamy możliwość wpisania kwoty do jakiej ma być prezent.  


Mój wybór padł na obraz na płótnie. Ozdobi komodę albo może zawisnąć na ścianie. 
Wybrałam czarno biały ale możliwości jest wiele, od rozmytego tła po kolorowe, niektóre w nieco fantastycznym stylu. Do wyboru do koloru. 


Każdy obraz można zamówić w różnych rozmiarach, począwszy od najmniejszego czyli 30x40cm a kończąc na 70x100cm.  Portret zostanie wykonany ze zdjęcia, może być to zdjęcie z aparatu, zrobione telefonem lub jeśli chcemy komuś zrobić niespodziankę -  ściągamy go po prostu z fb ;-) 
Wysyłasz zdjęcie, grafik wykonuje twoje zamówienie, następnie wysyła do Ciebie w celu akceptacji, jeśli Ci odpowiada, portret wędruje do druku a u Ciebie w domu jest następnego dnia roboczego! 
Ja jestem bardzo z niego zadowolona, myślę że Wy także będziecie. Taki prezent to pamiątka na lata. 

Kolejna propozycja to ciepły kocyk z haftem. W końcu która babcia nie lubi poleżeć pod ciepłym kocykiem. 



Koc o wymiarach 140 x 200 cm w kolorze szarym, wykonany jest z wysokogatunkowego polaru, charakteryzuje się niepowtarzalną puszystością i miękkością, ozdobiony jest jednym z personalizowanych haftowanych wzorów.
Haft na kocu powstaje przy użyciu profesjonalnej hafciarki komputerowej. Dzięki wysokiej klasy maszynie i kreatywnym grafikom tworzone są  unikalne hafty z precyzyjnym odwzorowaniem projektu widocznym w najmniejszym ściegu. Wzory na  kocach są bardzo ładne i trwałe.

Ostatnia propozycja idealnie pasująca do koca to kubek termiczny, który na dłużej zachowa odpowiednią temperaturę kawy czy herbaty, szczególnie teraz zimą. 
Kubek termiczny  jest idealny do zabrania ze sobą na spacer, do ogrodu czy po prostu pić z niego w domu, nie martwiąc się że zaraz nasza herbata wystygnie.



Babcia lubi herbatę, a w takim kubku będzie smakować jeszcze bardziej. 
Kubek termiczny o jest o pojemności 320ml i o wymiarach 19,2 x 7,2 cm.
Wewnątrz wykończony dwiema ściankami ze stali nierdzewnej oddzielonymi od siebie próżnią. Z zewnątrz metaliczne wykończenie w kolorze czarnym ze spersonalizowanym grawerem. Kubek posiada plastikową pokrywkę, która szczelnie chroni przed wylewaniem się napoju. Pokrywka posiada funkcje push open/close, dzięki czemu nie wymaga obsługi oburącz. Kubków termicznych nie należy myć w zmywarkach

Ogromnym plusem sklepu jest mega szybka wysyłka a dodatkowo możecie zaznaczyć opcję - zapakuj na prezent. Jeśli teraz złożycie zamówienie, spokojnie zdąży przyjść przed Gwiazdką. 
Więcej o moich propozycjach jak i o innych produktach które możecie dostać w sklepie przeczytacie TUTAJ

Kochani korzystając z okazji, życzę Wam zdrowych, spokojnych i rodzinnych Swiąt Bożego Narodzenia! Cieszcie się każdym dniem, niesnaski odłóżcie na bok, szkoda życia na kłótnie i inne tego typu historie! 

Miłego dnia! i samych trafionych prezentów! 

Buziaki! 




grudnia 17, 2019

Drożdżowy wieniec z białym makiem i lukrem.

Drożdżowy wieniec z białym makiem i lukrem.
Swięta już coraz bliżej...
Ach, jak ten czas leci! Dziś kolejne ciasto które koniecznie musi się pojawić na świątecznym stole. Mowa tu oczywiście o makowcu, każda wersja jest smaczna. Ja proponuję wieniec makowy który nie dość, że świetnie smakuje to jeszcze pięknie wygląda.



Składniki;
10 dag migdałów w płatkach Skworcu
10 dag masła 
50 dag mąki pszennej plus do podsypania stolnicy
3 łyżki cukru trzcinowego Skworcu
15 g świeżych drożdży
2 duże jajka
ok 220 ml mleka
120 ml syropu karmelowego Skworcu lub innego alkoholu

około 50 dag masy makowej (tutaj przepis na domową masę makową)

lukier;
5 łyżek cukru pudru Kupiec
ok łyżeczki wody
 
Przygotowanie;
Mleko podgrzewamy, do miski przesiewamy mąkę, w środku robimy wgłębienie, wsypujemy do niego cukier a także kruszymy drożdże. Zalewamy ciepłym mlekiem. Delikatnie po wierzchu oprószamy mąką. Odstawiamy aż drożdże urosną. Następnie mieszamy łyżką, dodajemy jajka a także rozpuszczone masło i likier. Wyrabiamy ciasto aż będzie gładkie i elastyczne. Jeśli jest potrzeba dolewamy więcej mleka. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia. 
Po tym czasie ciasto jeszcze raz zagniatamy, stolnice delikatnie podsypujemy mąką i wałkujemy ciasto na prostokąt. 
Następnie cały blat ciasta smarujemy masą makową, zostawiając po kilka centymetrów wolnej przestrzeni od brzegu. Ciasto zaczynając od dłuższego boku zwijamy na rulon. Następnie przecinamy go wzdłuż jednak nie do końca. powstałe dwie części ciasta zaplatamy ze sobą na przemian, delikatnie przekładając aby masa nam nie wypadła. Staramy się formować ciasto rozcięciem do góry, aby po upieczeniu był ładny efekt warstwowego warkocza. Z warkocza formujemy okrąg, Końce sklejamy ze sobą i chowamy pod spód ciasta. Można posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać płatkami migdałowymi.
Pieczemy około 40 min w temp. 175-180C. Należy kontrolować czas pieczenia.
Po ostygnięciu polewamy lukrem. 

Lukier;
Do cukru dodawać po kilka kropli wody i dokładnie mieszać. Dozując kroplami , sami ustalamy gęstość lukru.




Smacznego!

grudnia 12, 2019

Puzzle detektyw Pierre w labiryncie - rozrywka na długie zimowe wieczory.

Puzzle detektyw Pierre w labiryncie - rozrywka na długie zimowe wieczory.
Dziś mam coś na długie zimowe wieczory! nie tylko dla dzieci, bo wiem z doświadczenia, że dorośli także świetnie się bawią podczas układania. A zatem dziś przedstawiam Wam Detektywa Pierra w labiryncie.
Puzzle składają się z 200 elementów i wcale nie są łatwe w ułożeniu. Ogromna ilość maleńkich detali sprawia, że trochę jednak trzeba pogłówkować aż ukaże nam się cały obrazek. 




W tym niezwykłym sklepie można znaleźć wszystkie łakocie o jakich tylko można pomarzyć. Są słoje wypełnione landrynkami, okrągłe lizaki, batony czekoladowe i mnóstwo zabawek. Jeśli chcecie się o tym przekonać musicie ułożyć obrazek. Trochę czasu to zajmie, ale warto! 
Dodatkowo dzieci mogą zabawić siew detektywa i odszukać na obrazku rzeczy z polecenia. To naprawdę świetna zabawa! zabawa w detektywa zawsze jest udana! 



Wielbiciele książek z serii Detektyw Pierre w labiryncie będą zachwyceni, biorąc udział w kolejnej ważnej misji... 
Puzzle wydało wydawnictwo Nasza Księgarnia i składają się z 200 elementów a po ułożeniu obrazek ma wymiary 47x33 cm. 


To świetna rozrywka na długie zimowe wieczory,ale nie tylko.

Miłego układania! 

grudnia 11, 2019

Idą święta... Nasza Księgarnia - recenzja książki.

Idą święta... Nasza Księgarnia - recenzja książki.
Dziś kolej na post książkowy. W moje ręce trafiła ostatnio naprawdę świetna książka, tematyka świąteczne więc jak najbardziej na czasie. Mowa tutaj o książce - Idą święta! o Bożym Narodzeniu, Mikołaju i tradycjach świątecznych na świecie. 
Jestem naprawdę nią zauroczona! 


Zawiera ona 37 opowiadań o tematyce świątecznej. Zaczynamy od objaśnienia co to tak naprawdę jest to Boże Narodzenie i kiedy urodził się Pan Jezus. Okazuje się, że nikt tego nie wie. Data została wybrana umownie przez chrześcijan. Ale dlaczego? hmm… nie będę Wam zdradzać faktów, bo czytanie tej książki nie miało by sensu. Czyta się ją naprawdę lekko i szybko. A co najważniejsze z przyjemnością, napisana jest bardzo prostym językiem który również pociąga do czytania także dzieci. Kolejny temat to roraty, co to takiego i jak się odbywają, kilka słów po łacińsku, bo to właśnie nazwa pochodzi z języka łacińskiego i wiele ważnych faktów o których każdy powinien wiedzieć. Dowiecie się co to jest roratka i dlaczego pali się 4 świece a nie 24? 



A czy widzieliście, aby w kościele katolickim ktoś tańczył? No chyba nie bardzo, i teraz taka ciekawostka - w Hiszpanii a dokładnie w Sewilli trzy razy do roku , między innymi 8 grudnia czyli podczas adwentu, 6 lub 12 chłopców ubranych w barwne stroje tańczą taniec sześciu ( Baile de Los Seises).Taniec dzieli się na trzy części, pierwsza poświęcona jest Matce Boskiej, druga biskupowi oraz władzom a ostatnia mieszkańcom. To wydarzenie ściąga tłumy ludzi do kościoła a widowisko jest godne polecenia. Wiedzieliście o tym? 
Tak jak mówiłam, ta książka to skarbnica wiedzy nie tylko dla dzieci! 


Gwarantuję Wam, że o większości świątecznych tradycji które będziecie mieć okazję poznać dzięki tej książce, nie słyszeliście. Znajdziecie w niej odpowiedzi między innymi na takie pytania jak; Dlaczego Boże Narodzenie obchodzimy akurat 25 grudnia? Po co organizuje się bożonarodzeniowe jarmarki? czy wszystkie dzieci dostają prezenty tego samego dnia? albo kto wymyślił pierwsze szklane bombki?  Na te i wiele więcej pytań odpowiedzi znajdziecie w środku! 
Książka naprawdę godna polecenia! ja jestem zachwycona...


Tytuł; Idą święta! O Bożym Narodzeniu, Mikołaju i tradycjach świątecznych na świecie.
Autor; Monika Utnik - Strugała
Ilustracje; Ewa Poklewska - Koziełło
Wydawnictwo - Nasza Księgarnia
Oprawa - Twarda
Ilość stron; 128 stron
Rok wydania- 2019 rok

To świetna propozycja na świąteczny prezent, polecam! 


Miłej lektury...

grudnia 10, 2019

Szybki piernik z powidłem śliwkowym i polewą czekoladową.

Szybki piernik z powidłem śliwkowym i polewą czekoladową.
Pierniki opanowały internet.
Więc dziś mój kolejny piernik, to ten z tych szybkich, a dodatkowo przełożony powidłami.
Nic mu nie brakuje... smakuje równie dobrze, jak te dojrzewające!
Zapraszam.




Składniki; 
120 g masła
3/4 szklanki cukru trzcinowego Skworcu
2 łyżki miodu słonecznikowego Skworcu
2 łyżki powideł śliwkowych 
1 łyżeczka cynamonu Skworcu
3 łyżeczki przyprawy do piernika Skworcu
2 łyżki kakao Skworcu
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej Skworcu
2 jajka
250 ml mleka

2 szkl. mąki pszennej


do przełożenia ;
ok 40 dag powideł śliwkowych
do polania ;
tabliczka mlecznej czekolady
2-3 łyżki mleka

Przygotowanie;
 W garnku roztopić masło, dodać cukier i wymieszać. Dodać miód i powidła, przyprawę do piernika, cynamon i kakao. Podgrzewać jeszcze chwilkę, około 1 minutę. Odstawić do lekkiego ostygnięcia. Następnie dodać sodę, roztrzepane jajka i mleko. Szybko mieszać, masa powinna sie spienić. Następnie partiami dodawać mąkę i mieszać. Mieszać tak aby nie było grudek. Foremkę keksówke o wymiarach ok 12x25 wyłożyć papierem. Masę przelać do foremki, piec około 40-45 min w temp 180C. Do tzw. suchego patyczka. Ciasto przekroić na trzy blaty po całkowitym ostudzeniu. Jeden posmarować, przykryć drugim, posmarować, przykryć trzecim, polać polewą czekoladową. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej z dodatkiem mleka. Dokładnie wymieszać i polać ciasto. Jeśli polewa jest za gęsta dolać więcej mleka. Odstawić do chłodu aby ciasto się scaliło.




Polecam!

grudnia 09, 2019

List od Mikołaja! mega niespodzianka dla Twojego dziecka!

List od Mikołaja! mega niespodzianka dla Twojego dziecka!
Kochani, Mikołajki już były, ale przecież wiadomo, że grudzień to miesiąc prezentów! Więc i Mikołaj na zmianę z Gwiazdką czy też Gwiazdorem wędrują od domu do domu do końca grudnia. Kilka dni temu wystartował konkurs na moim fb i Instagramie gdzie do zdobycia był list jak i film od św. Mikołaja. Nagroda świetna, szczególnie dla najmłodszych. Nie ma nic lepszego dla dziecka jak dostanie listu, tradycyjną pocztą od prawdziwego św. Mikołaja. Powiem Wam, że od kilku lat systematycznie Mikołaj pisze listy do mojej córki i jest zachwycona. Tym którym nie udało się wygrać zapraszam na stronę List od Mikołaja. 



List może być też świetnym prezentem dla rodziców, szefa czy koleżanki. Uwierzcie mi, robi wrażenie! Jest kilka wzorów listów.
 Na stronie wybieramy pakiet który nas interesuje. Każdy z nich jest szczegółowo opisany. 

Klikamy na ten który odpowiada nam najbardziej i wypełniamy wszystkie pola po kolei. Następnie wybieramy papeterię która podoba nam się najbardziej i postępujemy zgodnie ze wskazówkami. Do listu możemy dopisać własne uwagi, zamówić dodatkowo list od renifera a także raport grzeczności dziecka. Wszystko jest wykonane bardzo profesjonalnie!
Po przeczytaniu listu każdy jest w stanie uwierzyć w moc św. Mikołaja ;-)



Kolejną niespodzianką może być film od Mikołaja! nagrany wyłącznie dla Waszego dziecka, jest opcja także dla rodzeństwa. W filmie Mikołaj zwraca się po imieniu do dziecka a także zdradza kilka faktów z jego życia. Za pomocą wgranych zdjęć wszystko wygląda bardzo profesjonalnie. Każdy po obejrzeniu wie, że Mikołaj był u dziecka w pokoju i sam zostawił prezent a także dokładnie je obserwuje przez cały rok, sporządzając dokładne notatki...
Wzruszenie i ogromna radość to emocje które wytwarzają się po obejrzeniu filmu, naprawdę polecam...
Dzieciństwo tak szybko mija,,,
Film możecie zamówić tutaj. Tym bardziej, że teraz jest na niego promocja, żal nie skorzystać! 
Wystarczy wejść na stronę i postępować zgodnie ze wskazówkami, to bardzo proste! 




Co najważniejsze, film otrzymacie na skrzynkę mejlową do 6 godzin od zamówienia. To naprawdę ekspresem, dodatkowo możecie pobrać film na dysk i go zapisać. Jest kilka opcji wyboru filmu a każdy trwa około 7 minut. 
Jeśli chodzi o listy, sami ustawiacie datę kiedy chcecie aby zostały wysłane. Następnego dnia są już u Waszych dzieci. 
To co, wpadajcie na stronę i sprawcie radość swoim dzieciom, święta już tuż tuż...

grudnia 08, 2019

Domowa masa z białego maku do wypieków.

Domowa masa z białego maku do wypieków.
Grudzień już się rozpędził na dobre, Mikołajki już za nami a święta tuż przed...Czas organizować świąteczne przepisy. Dziś mam dla Was domową masę makową, tym razem z białego maku ale identycznie robię z niebieskiego. Więc kolor maku nie ma tu żadnego znaczenia! 


Składniki;
60 dag białego maku Skworcu
3 dag suszonych pomarańczy Skworcu

pół szklanki rodzynków Skworcu
pół szklanki żurawiny suszonej Skworcu
pół szklanki daktyli bez pestek Skworcu
3/4 szkl. miodu słonecznikowego Skworcu
1 szkl orzechów włoskich Skworcu
2 łyżki olejku migdałowego 
2 łyżki olejku arakowego lub rumowego
pół łyżeczki skórki cytrynowej Skworcu
skórka otarta z jednej pomarańczy
15 dag masła


Przygotowanie;
Mak wsypujemy do garnka, zalewamy wrzątkiem tak aby mak był pod wodą. Dorzucamy suszone pomarańcze. Gotujemy około 30 min. 
Po tym czasie mak odcedzamy na sitku. Kiedy odcieknie ( po koło 15 minutach) przepuszczamy przez maszynkę dwa razy.  Pomarańczy nie wyławiamy, je też mielimy. Daktyle, żurawinę i rodzynki, zalewamy wodą, odstawiamy aż nieco zmiękną. Po około 20 minutach, odcedzamy i także przepuszczamy przez maszynkę. Jeśli lubicie kawałki bakalii w maku, to wystarczy je drobno pokroić. Orzechy drobno siekamy. Na patelnię wrzucamy masło, dodajemy miód i posiekane orzechy, smażymy 3-4 min. Następnie mieszankę miodowo orzechową wlewamy do maku. Scieramy skórkę z pomarańczy a także wsypujemy suszoną skórkę cytrynową. Na końcu wlewamy aromaty i dokładnie mieszamy. Możemy dodatkowo dosłodzić cukrem, lub miód zamienić na cukier. 
Przechowywać w lodówce.
Przed  wyłożeniem masy na ciasto zaleca się wymieszać z ubitą pianą z białek. 




Smacznego!
ps. niebawem wypieki makowe! 

grudnia 05, 2019

Moje wypieki z czekoladą, recenzja książki a także przepis na muffiny z żurawiną i białą czekoladą.

Moje wypieki z czekoladą, recenzja książki a także przepis na muffiny z żurawiną i białą czekoladą.
Czekolada! kto jej nie lubi?! dziś mam dla Was propozycję książkową, jest to kolejna książka Doroty Swiątkowskiej czyli najsłodszej blogerki w sieci. Pani ta prowadzi bloga Moje Wypieki. Książka  o tym samym tytule, tym razem zawiera przepisy na ciasta i desery z czekoladą. 




Książka zaczyna się krótkim wstępem w którym autorka wyjaśnia, że ta książka jest kontynuacją wcześniejszych. Zdradza iż w książce zebranych jest ponad 120 przepisów na bogate torty, brownie, serniki, ciasta ucierane czy też babeczki i wiele innych, a wszystkie są z dodatkiem czekolady. 
Następnie mamy spis treści i przenosimy się do wnętrza słodkiej cukierenki! zdjęcia są tak apetyczne, że od razu chce się jeść... Nie kupujcie tej książki jeśli jesteście na diecie! 





Książka zawiera najbardziej ulubione ciasta czytelników które już są zamieszczone na blogu, ale jak autorka twierdzi, są też nowe perełki.
I teraz złota myśl Pani Doroty - "Każdy, niezależnie od tego, jaki jest poziom jego umiejętności, może zostać guru pieczenia ciast i ciasteczek , a jego czekoladowe dzieła będą budzić powszechny zachwyt."





Wiele razy korzystałam z przepisów pani Doroty jak i porad umieszczonych na blogu, nigdy się nie zawiodłam, a ciasta zawsze wychodzą świetne. Nauczyłam się modyfikować przepisy i nie zawsze trzymam się oryginalnej receptury, lubię coś zmieniać. W gotowaniu czy pieczeniu właśnie o to chodzi. 

Tym razem przygotowałam babeczki z żurawiną, teraz jest sezon na świeżą żurawinę. Powiem szczerze, że to pierwszy mój wypiek z tym składnikiem, ale wiem już, że nie ostatni bo babeczki niby proste, smakują świetnie. Słodka czekolada, kwaśna żurawina - uzupełniają się idealnie!

Babeczki z żurawiną i białą czekoladą. 

Składniki;
30 dag mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia ( w pzepisie są dwie, jak dla mnie za dużo)
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 duże jajka
150 ml oleju słonecznikowego lub innego
15 dag cukru drobnego do wypieków 
20 dag kwaśnej śmietany
skórka otarta z 1 pomarańczy
30 dag świeżej żurawiny
10 dag białej czekolady, drobno posiekanej

Przygotowanie;
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Mąkę, proszek do pieczenia i sodę przesiać do naczynia, odstawić.
W drugim naczyniu wymieszać jajka, olej, cukier, śmietanę i skórkę z pomarańczy, do połączenia . Dodać do nich suche składniki i wymieszać rózgą tylko do połączenia się składników. Na końcu dodać żurawinę i czekolade. Wymieszać.
Ciasto przełożyć do formy wyłożonej papilotkami lub do samych sztywnych papilotek do 3/4 wysokości. Każdy muffin posypać dekoracyjnym cukrem. 
Piec w temp.175C około 25 minut albo do tzw. suchego patyczka.
Wyjąć i wystudzić.



Tytuł; Moje wypieki z czekoladą.
Autor; Dorota Swiątkowska
Wydawnictwo; Egmont
Rok wydania; 2019 rok
Oprawa ; Twarda
Ilość stron; 384 stron

To świetna propozycja na świąteczny prezent. Myślę, kazda kobieta ucieszy się z takiej pomocnej książki w kuchni, a powiem wam - pieczenie uzależnia!


Polecam! 


grudnia 02, 2019

Piernik staropolski z powidłami - dojrzewający.

Piernik staropolski z powidłami - dojrzewający.
Dziś spieszę do Was z przepisem na pyszny staropolski piernik, dojrzewający. Dziś już ostatni dzwonek aby wyrobić ciasto i odstawić w chłodne miejsce. Ciasto powinno leżakować 6-4 tygodni. Ale jeśli jeszcze dziś go nastawicie będzie równie smaczny. 
W tym roku moje ciasto leżakuje a zdjęcia piernika to ubiegłoroczne wypieki.


Składniki;
50 dag miodu akacjowego Skworcu
1.5 szkl cukru 
25 dag masła
1 kg maki pszennej
3 jajka
3 łyżeczki sody oczyszczonej Skworcu
125 ml mleka
pół łyżeczki soli morskiej Skworcu
8 dag przyprawy korzennej do piernika Skworcu

Przygotowanie;
Miód, cukier i masło, podgrzać. Powoli doprowadzić do wrzenia, zamieszać. Odstawić do wystudzenia. 
Do wystudzonej masy dodać mąkę, sodę rozpuszczoną w mleku, jajka, sól i przyprawę do piernika. Ciasto starannie wyrobić, ja robiłam to mikserem. Następnie przełożyć do szklanego lub kamionkowego naczynia, przykryć ściereczką i odstawić w chłodne miejsce na te 4- 5 tygodni. 
Wyrobione ciasto jest dość luźne, jednak po leżakowaniu tężeje.

Pieczenie; (piec około 5 dni przed świętami)
Ciasto podzielić na trzy równe części, można pomóc sobie wagą kuchenną. 
Przygotować blachę ( moja o wymiarach 25x35cm) wyłożyć papierem. Ciasto rozwałkować na grubość około 0,5 cm. Wyłożyć nim dno blachy. Piec w temp.170 C około 15-20 min. Piernik szybko rośnie, podwaja swoją objętość. Wyjąć, upiec pozostałe dwa blaty. Wystudzić. 


Zimne blaty przełożyć podgrzanymi powidłami śliwkowymi. Potrzebne będzie około 1 kg powideł. 
Ciasto przykryć papierem i obciążyć. Odstawić na 3-4 dni do suszenia. Następnie pokroić go na trzy równe pierniki lub pozostawić w całości.
Piernik polać czekoladą lub lukrem, można też posypać orzechami. 

Polewa czekoladowa;
100 ml śmietany kremówki 36% lub 30%
100 g mlecznej czekolady

Smietankę podgrzać w garnuszku, zdjąć z palnika, dodać posiekaną czekoladę. Odstawić na 2 minuty. Po tym czasie wymieszać do uzyskania gładkiej  polewy. Chwilę odczekać do jej zgęstnienia, udekorować ciasto.




Przepis pochodzi ze strony guru cukiernictwa - Moje wypieki.
Dziś ostatni dzwonek na nastawienie ciasta! 
Copyright © 2016 RADOŚĆ KIPIĄCA UŚMIECHEM , Blogger