piątek, 29 maja 2015

Muffiny jajeczne z serem feta....

Takie muffiny proponuję Wam na śniadanie bądź na kolacje. Alternatywa dla jajecznicy. Wypróbujcie koniecznie!


Składniki na 3 muffiny :

3jajka
1 kabanos
3 rzodkiewki
ser feta
pieprz
swieża bazylia
przyprawa z suszonymi pomidorami


Foremki na muffiny smarujemy lekko oliwa z oliwek. Ja używam silikonowych i takie sa najlepsze ponieważ później nie ma problemu z wyjęciem. Kabanosa kroimy na 2 cm. kawałki, rzodkiewke w plasterki. Na dno foremki wkładamy kabanosa i rzodkiewki, wbijamy jajko a na wierzchu posypujemy pokruszonym serem feta. Posypujemy pieprzem i przyprawa a na końcu posiekaną bazylia. Nozem delikatnie "powiercic" w foremce aby jajko rozlało się po całej powierzchni. Wstawic do nagrzanego piekarnika do 180C i piec około 15 min , az jajka się zetna.

Gotowe!
Podajemy z pieczywem.



Ciasteczka anyżowe.

 
Ciasteczka warte wypróbowania, idealne do popołudniowej kawy ;-)
 
1 kostka masła
3/4 szklanki cukru
2 zółtka i jedno całe jajko
3 łyzki likieru anyżowego + 4 łyzki wody
1 łyzka mielonego anyzu
1,5 szklanki mąki pszennej
1 szkl. kleiku ryżowego
0,5 łyżeczki sody
1 łyzeczka proszku do pieczenia
 
Masło utrzec z cukrem na gładka mase, dodac jajka i wszystkie pozostałe składniki ,miksować. Ciasto przełozyc na folie,zawinac i włozyc do lodówki na około 1 godz. Blache wyłozyc papierem do pieczenia, ciasto wyjac z lodówki, urywac kawałki i formowac kulki wielkości orzechów włoskich. Układac je na blaszce w niewielkich odstępach. Piec około 15 - 18 min. w 190C. Po upieczeniu można polać lukrem.
 
 

 
 

Botwinka na smażonej kiełbasie.

Są takie dania w mojej rodzinie których się nie zmienia,nie upiększa smakowo tylko zawsze gotuje się według tego samego przepisu. To nich właśnie należy to danie.
 
 
 Składniki;
1 pęczek botwiny
1 marchewka
1 laska zwyczajnej
kawałek selera
6 jajek
koperek
sól, pieprz
pół pora
łyzka masła
2 łyzki smietany
2 łyzki oleju
 
 
Botwine dokładnie myjemy a następnie kroimy w drobną kostke, pora również kroimy w plasterki. W garnku rozpuszczamy łyzke masła i wrzucamy warzywa, chwile dusimy po czym zalewamy woda. Na patelni na 2 łyzkach oleju  podsmażamy kiełbase pokrojoną w plasterki i odstawiamy. Marchew i seler kroimy w drobną kostke i dodajemy do zupy. Gotujemy do czasu az warzywa zmiekna. Na samym końcu dodajemy podsmazona kiełbase, doprawiamy sola oraz pieprzem do smaku. Jeśli wlaliśmy za dużo wody i nasza zupa jest zbyt blada wtedy możemy dolac odrobine barszczu czerwonego z butelki. Możemy rózniez doprawić smietana. Do garnuszka wkładamy smietane, wlewamy kilka łyzek goracej zupy. Dokładnie mieszamy a następnie wlewamy do zupy. Posypujemy koperkiem. Podajemy z jajkiem.
 
Smacznego!
 

 

Francuskie zawijaski z truskawkami.

Od dłuższego czasu leżało ciasto francuskie w zamrażarce wiec w końcu postanowiłam je wykorzystać, a ze i truskawki już nasze polskie pojawiły się w sklepach i  na targach więc powstały te pyszne "ciasteczka". A jakie szybkie!


Składniki;
1 arkusz ciasta francuskiego
2 pudełeczka serka owocowego (ja użyłam almette )ale spokojnie może być ok 30 dag twarogu wymieszanego z 3 łyzakmi cukru i kilkoma łyzkami musu z truskawek.
kilkanaście truskawek
listki miety do dekoracji


Ciasto francuskie rozwijamy i smarujemy  serkiem. (Zostawiamy kilka łyżeczek serka jeśli po upieczeniu chcemy ciastka nim udekorować)  Truskawki myjemy i kroimy na cienkie plasterki, rozrzucając niedbale po całym cieście. Nastepnie zawijamy w rulon. Blache wykładamy papierem do pieczenia. Rulon kroimy na plastry około 1,5cm grubości i układamy na blaszce zachowując niewielki odstęp. Tak przygotowane ciastka wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 200C na około 25 min. Do czasu az się ładnie zezłocą. Po wyjęciu i ostudzeniu zawijaski dekorujemy serkiem, plasterkiem truskawki i listkiem mięty.

Smacznego!



czwartek, 28 maja 2015

Rabarbarowy pudding w cieście migdałowym.

Ten deser robiłam pierwszy raz i zapewne nie ostatni. Jak najbardziej można dodać owoce takie na jakie akurat mamy ochotę. Przepis może wygląda na skomplikowany, ale wcale taki nie jest.
Polecam!



Ciasto;
5 dag masła
10 dag cukru
jajko
2 łyzki likieru kawowego
pół łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyzki zmielonych migdałów
 
Nadzienie rabarbarowe;
100 ml chłodnej wody
5 dag cukru
łyłeczka cukru waniliowego
 łyzka likieru kawowego
50 dag rabarbaru pokrojonego na małe kawałki (ze skóra)
 
Krem budyniowy;
250 ml mleka
laska wanili
2 żółtka
5 dag cukru
2 łyzki mąki kukurydzianej
 
 
Przygotowanie;
Ciasto najlepiej przygotować około 2 godziny przed przygotowaniem.Ja zrobiłam je wieczorem wcześniejszego dnia i włożyłam do lodówki.  Masło ucieramy z cukrem az będzie jasne i puszyste. Dodajemy jajko, likier, ucieramy przez chwile. Nastepnie dodajemy mąke, proszek i  zmielone migdały. Ja zmieliłam je w młynku do kawy. Niezastąpione urządzenie ;-) Zagniatamy aby składniki się połączyły. Z ciasta formujemy kule, zawijamy w folie i wkładamy do lodówki na co najmniej dwie godziny. Ciasto jest dość miękkie. Wiec należy przed wałkowaniem dobrze je schłodzić.
Nastepnie robimy nadzienie; wode z cukrami i likierem podgrzewamy az cukier się rozpuści. Nastepnie dodajemy pokrojony rabarbar i gotujemy około 5 min. Rabarbar powinien zostać nadal jędrny. Po tym czasie go przecedzamy zachowując syrop.
Budyn;  Do rondelka z grubym dnem wlewamy mleko, wrzucamy rozkrojoną laske wanilii i doprowadzamy do wrzenia. Ściągamy z ognia. W małej miseczce mieszamy zóltka, cukier i make na gładką mase a następnie dolewamy odrobine mleka i rozcieramy aby nie było grudek.(laske wanilii wcześniej wyjmujemy) Powstałą mase dolewamy do gorącego mleka i gotujemy na ogniu do momentu az będzie wyglądac jak gesty budyn.
 
Foremki ceramiczne smarujemy masłem. Ciasto wyjmujemy z lodówki, wałkujemy i wykładamy nim dno foremek. Nastepnie wykładamy nadzienie rabarbarowe a na nie krem budyniowy. Całosc przykrywamy płatem rozwałkowanego ciasta w którym należy zrobić kilka nakłuć widelcem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 C. i pieczemy około 35 min do czasu az ciasto się zezłoci. Po wyjęciu delikatnie możemy posmarować z wierzchu pozostałym syropem rabarbarowym.
Podajemy na ciepło jak i na zimno.
Jednak jeśli o mnie chodzi zdecydowanie wole go w wersji na ciepło.
 

 
 
 
 
 

środa, 27 maja 2015

Amarantusowe naleśniki z duszonymi jabłkami.

Naleśniki to jedno z moich ulubionych dań. Hmmmm.... dań? no tak, moi znajomi naleśniki traktują jako deser a ja bardzo często przygotowuje je po prostu jako drugie danie. Tylko ciężko przekonać mi moją córke aby zjadała je z nadzieniem a nie same.

Składniki;
 

1 szkl, mąki pszennej
pół szkl mąki z amarantusa
1 szkl. mleka
1 szkl, wody
2 łyzki cukru waniliowego
2 łyzki stopionego masła
1 jajko
 
4 jabłka
pół szkl. cukru
pół łyżeczki cynamonu
 
Wszystkie składniki ciasta zmiksować za pomocą miksera,aby nie było zadnych grudek. Ciasto odstawić na około pół godz. Po tym czasie usmazyc cienkie naleśniki na odrobinie oleju (jeśli zajdzie taka potrzeba i naleśniki się przyklejają do patelni)
 
Jabłka obrac i pokroić w drobną kostke, wsypac cukier, cynamon oraz kilka łyzek wody. Jabłka dusic do momentu az zrobią się szkliste ale nie będą się jeszcze rozpadac, oraz do momentu az wyparuje dodana woda. W razie potrzeby jabłka można dosłodzić, w zależności od upodobać i własnego smaku. Jabłka wykładac na nalesniki i składac w kopertę. Można je włozyc na chwile do piekarnika aby były gorące i lekko chrupiące. Udekorowac syropem trzcinowym oraz kandyzowanymi pomarańczami.
 
 


                                                                      
                                                                Smacznego!

Omlet ze szparagami i młodymi ziemniaczkami.

Lubie potrawy które zrobimy w bardzo krótkim czasie. Idealne dla zapracowanych. To ,ze danie jest szybkięw w wykonaniu wcale nie znaczy ,ze jest mniej smaczne ;-)
   Polecam!


Składniki;
5- 6 małych ugotowanych ziemniaków
2 łyzki oleju
1 mała cebula
pół pęczka szparagów
7 jajek lekko roztrzepanych
pół szklanki mleka
10 dag sera feta
sól, pieprz
1 łyzka przyprawy z suszonymi pomidorami
 
 

 
 
 
Ziemniaki kroimy na cwiartki. Na patelni rozgrzewamy olej i rumienimy drobno posiekana cebule oraz pokrojone ziemniaki. Obrane szparagi wrzucamy na  osolony wrzątek i gotujemy około 5 min. Po tym czasie odcedzamy i hartujemy pod zimną wodą. Każdy szparag kroimy na pół a potem wzdłuż na cienkie plastry. W misce mieszamy jajka ,mleko, pokruszony ser, sól, pieprz, przyprawę, pokrojone szparagi a na koncu dodajemy podpieczone ziemniaki i cebule. Wszystko delikatnie mieszamy i wylewmy na patelnie.  Smazymy na srednim ogniu do momentu az jajka się zetna, . Jeśli od dołu widzimy ze za bardzo nam się przypieka a na wierzchu nadal mamy płynne jajka wtedy na kilka minut wkłądamy do dobrze nagrzanego piekarnika.
Chwile studzimy i podajemy. Można polac ketchupem lub swoim ulubionym sosem.
 
Smacznego! zróbcie jak najszybciej bo sezon na szparagi już powoli dobiega końca.

wtorek, 26 maja 2015

      Łeba - idealne miejsce na urlop.


Kochani dzisiaj zabieram Was do Łeby. Jak wszyscy wiedzą jest to niewielka miejscowość nad Morzem Bałtyckim. Jest miło, klimatycznie a najważniejsze w pobliżu jest piękna plaża i morze. Które nie jest zbyt ciepłe, ale mimo to czułam się tam bardzo dobrze.




 
Moja córka morze zobaczyła po raz pierwszy w życiu, widziałam,ze oczy jej się zasieciły a to dobra oznaka. Bo wiedziałam, ze podjęłam dobrą decyzje z wyjazdem. Chociaz były tez minusy ponieważ była zawiedziona,ze nie ma muszelek. Znalazła kilka ale mikroskopijnej wielkości,a jak zdarzyła się większa to była niestety połamana. Ale przecież muszelki to nie wszystko. Kiedy pierwsze emocje już opadły po zobaczeniu takiego ogromu wody przyszedł czas na zabawe w piasku, spacery brzegiem morza i wdychanie dobrodziejskiego jodu. Z perspektywy czasu uważam,ze aby poznac wszystkie uroki Łeby oraz okoliczne atrakcje tydzień pobytu w tym miejscu to zdecydowanie za mało, jednak wystarczająco aby oderwać się od rzeczywistości i odpocząć od codzienności. Błogie lenistwo na plaży też kiedys się nudzi więc wtedy okolice oferują mnóstwo innych atrakcji i miejsc do obejrzenia. Przechodząc uliczkami miasta na każdym kroku cos przyciągnie nasz wzrok, stragany uginające się pod ciężarem Łebskich pamiątek, kiermasze książek które można kupic w bardzo okazyjnych cenach a co najważniejsze restauracje, bary czy zwykłe knajpki które zachęcają wydobywającym się zapachem wedzonych czy tez smażonych morskich ryb. Być nad morzem i nie spróbować ryby? to nie możliwe! Zresztą morskimi rybami mogłyśmy się cieszyc jeszcze jakiś czas po powrocie do domu, ponieważ bez problemu zapakują nam próżniowo. Ale ryby rybami a my przecież chcemy zobaczyć jak najwięcej. Główną atrakcją uważam jest rejs statkiem po morzu. Do wyboru mamy kilka a każdy z nich promuje inny wodzirej. Miałam przyjemność płynąc Gryfem gdzie na pokładzie rejs umilała Pani Wikingowa jednak następnego dnia płynełysmy statkiem Denega na którego pokładzie gości zabawiał Szalony Pirat Criss Sparrow. Kiedy porównuje te dwa statki ja osobiście wolałam płynąc z Crissem. Atmosfera była niezapomniana a uśmiech nie schodził z twarzy nikomu. Jak dla mnie numer jeden!
 


 
 
                Atrakcją dla dzieci jest możliwość pod czujnym okiem kapitana posterować statkiem, załozyc kapitańską czapke a co najważniejsze zdobyć certyfikat Wilka Morskiego! Taki papier to nie byle co ;-) A wrazenia po rejsie? no cóż- miło, przyjemnie, wiatr we włosach,zimny napój i radość ze statek nie powtórzył losu Titanica ;-)
 

Ale, ale będąc na urlopie z dzieckiem koniecznie musimy zobaczyć też atrakcje typowo przeznaczone dla nich. Także następny dzień spędziłyśmy w Łeba Parku który mieści się pare minut drogi samochodem od centrum Łeby. Pomijając ogromny parking nasze zwiedzanie zaczynamy od Domu Strachów. Jednak ja uznałam że Julka jeszcze jest za mała na tego typu atrakcje więc poszłyśmy dalej. Kolejna część to park dinozaurów. Spacerując kładeczkami, mostkami oraz przez wysokie zarośla można podziwiać ogromną ilość tychże stworzen. Od malutkich do tych całkiem sporych.    Na trasie można również przejechać się pojazdami Flinstonów a także popływać na tratwach wodnych. Oglądając dinozaury możemy się tez wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć, co kilkadziesiąt metrów ustawiane są tablice edukacyjne.

                                                                                                                             
Kolejny etap to Wioska Indiańska a także dziki zachód. Można zobaczyć jak mieszka się w tipi, rzucać lassem albo szukać złota. Każdy znajdzie coś dla siebie.

            



 
Wychodząc z wioski zmęczeni możemy przejechać się kolejką Czerwonego Kapturka, albo usiąść w  jego chatce czytając ogromna ksiązke właśnie o Kapturku.
Nogi już nas bolą a upał daje się we znaki,ale to jeszcze nie koniec. Jest kilka miejsc gdzie mozną usuąsc i odpocząć, położyć się w hamaku albo usiąść pod słomianym parasolem i zjęsc obiad. Ponieważ punkty gastronomiczne także mijamy po drodze.
Zbliżając się ku końcowi możemy podziwiać mini zoo. W którym jak na mini jest dość dużo zwierzat. Zaczynając od królików a kończąc na owieczkach i danielach.
 


 
 
Na zakończenia ukazuje nam się cała rodzina Flinstonów a następnie ogromny plac zabaw z wielkim zamkiem, trampolinami, zjeżdżalniami, a  także dmuchanymi zamkami i jeszcze wiele innych atrakcji których już nie będę wymieniac. W każdym bądź razie , pobyt w tym miejscu uważam za bardzo udany. Radze wziąć wygodne buty bo to podstawa ;-) i szczerze mówiąc marzyłam już o tym aby usiąść i odpocząć ale warto było. Także drodzy rodzice odwiedzajcie to miejsce. Nie napisałam zapewne jeszcze o wielu atrakcjach, ale one niech będą dla was zaskoczeniem i miłą niespodzianką ;-)
 

 
Cdn ;-)

poniedziałek, 25 maja 2015

Szparagowe paluszki.


Przepis na te paluszki znalazłam w jakimś czasopiśmie, wyglądał bardzo zachęcająco wiec postanowiłam go wypróbować. Jak zwykle przepis zmodyfikowałam na swoje potrzeby i oto powstały te smaczne i szybkie paluszki.


Składniki;

 
1 pęczek szparagów
około pół szklanki bułki tartej
około pół szklanki utłuczonych płatków kukurydzianych (śniadaniowych)
3 łyzki startego parmezanu
sól, pieprz,
1 łyzeczka przyprawy z suszonymi pomidorami
2 jajka
4 łyzki mąki
olej do foremki
 
 
Szparagi myjemy, obieramy z włókien i odłamujemy zdrewniałe końcówki. Bułke tarta mieszamy z płatkami, serem i przyprawami, wysypujemy do płaskiego naczynia. Szparagi najpierw obtaczamy w mące następnie w jajku a na samym końcu w mieszance z bułki tartej. Blache wykładamy papierem, spryskujemy olejem i układamy szparagi aby na siebie nie nachodziły. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 190 C i pieczemy do zrumienienia około 15 minut.
Najlepiej smakują na ciepło z ulubionym sosem lub bez.
 
 Ja wybrałam białe szparagi ,ponieważ tylko takie dostałam w sklepie ale zielone oczywiście także mogą być.

Tylko jedna wskazówka; kiedy obieramy białe szparagi robimy to na całej długości, natomiast zielone obieramy tylko do połowy szparaga, ponieważ górna część pozbawiona jest włókien.

 
 Smacznego!
 

niedziela, 24 maja 2015

Grillowane banany z imbirem, miętą...

Sezon grillowy w pełni, ale wszyscy grillują kiełbasy i mieso a ja postanowiłam na ruszt rzucić banany. Czyli tropikalnie w polskim wydaniu ;-) Banany oczywiście najlepiej smakują na ciepło ale sami spróbujcie ;-)
 
 
 
 
Składniki na trzy porcje;
 
3 banany
3 kostki czekolady
3 łyżeczki miodu (ja uzyłam syropu z mniszka lekarskiego)
startą łyzeczke świeżego imbiru
1 łyzeczka posiekanej miety
 
Banany naciąc wzdłuż, miód, imbir i mięte dokładnie wymieszać. Skóre delikatnie rozchylić i włozyc do srodka kostke czekolady oraz 2 łyżeczki powstałej mieszanki, należy jąrozprowadzic na całej długości banana. Nastepnie banany zawinąć w folie aluminiowa i ustawić tak aby zawartość z nich nie wypłynęła. Grillowac z kilka minut do momentu rozpuszczenia czekolady. Banay można również przygotować w piekarniku nagrzanym do 180C.
 
 
Smacznego! no i miłego grillowania
 
 

 

Bułeczki śniadaniowe - żabki.

Te bułeczki robiłam z myślą o mojej córce, chciałam jej zrobić niespodzianke! no i się udało. Pomogła mi w końcowej fazie przygotowań , a efekty oceńcie sami.
 
 
Skłądniki;
570 g maki pszennej
12 g drożdży instant ( mogą być świeże 2,5 grama ale trzeba zrobić rozczyn)
175 ml mleka
80 g masła
2 łyżki cukru
pół płaskiej łyżeczki soli
2 jajka do ciasta plus 1 jajo do smarowania
 
Dodatkowo;
sałata, wędlina, rzodkiewka, ser biały w plastrach, kiełki , kilka goździków
 
Wszystkie składniki ciasta mieszamy i wyrabiamy ciasto. Masło możemy rozpuscic w mleku.Jeśli używamy świeże drożdze wtedy, mleko należy podgrzać, dodac łyzke cukru, łyzke maki i drożdze, Wszystko wymieszać,zostawic na kilka minut az rozczyn urośnie i dodajemy do mąki.
Wyrobic ciasto i odstawić na około godzine pod przykryciem. Po tym czasie ciasto jeszcze raz zagnieść, podzielic na niewielkie kulki. Wszystko zależy od tego jakiej wielkości bułeczki chcemy otrzymać. Z każdej porcji formowac kulke, staramy się aby była gładka a łączenie było pod spodem. Na kńcu  robimy oczy - czyli dwie małe kulki które przyklejamy do bułeczki. Należy zrobić to dokładnie aby podczas pieczenia nam nie odpadły. Możemy w bułeczce zrobić dwie dziurki do których wciskamy oczy. Aby kawałeczek oka "zanurzył" się w bułce. Gotowe bułeczki smarujemy roztrzepanym jajkiem. Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 180C na około 30 min. az bułeczki ładnie się zrumienia.
Kiedy bułeczki już nam przestygną, przekrawamy je na pół,smarujemy masłem i wkładamy na co tylko mamy ochote. Ja podałąm składniki których uzyłam. Z białego sera wykroiłam kółka na oczy a w srodek wbiłam goździki, z nich również zrobiłam nos. Bułke przykrywamy i gotowe. Dekorujemy kiełkami.
 
Smacznego! śniadanie bądź kolacja w idealnych humorach.

sobota, 23 maja 2015

Wiosenna sałata z kiełkami.


Zrobienie tej sałaty to właściwie jak raz...dwa...trzy... i gotowe!


Składniki;
 
1 głowka sałaty
1 pomidor
1 ogórek
pęczek rzodkiewek
garść kiełków brokuła
1 czerwona papryka
1 sos do sałatek winegret
 
 
Wszystkie warzywa należy dokładnie umyc i osuszyć,
Sałate porwać na kawałeczki a pozostałe warzywa pokroić,wszystko razem wymieszać a na koncu dodac kiełki. Sałątke zalac sosem 15 min przed podaniem ,aby składniki się "przegryzły" Na wierzchu można posypać startą skórka z cytryny.
 
 
Smacznego!

Babeczki orzechowo - jabłkowe z kruszonką

Babeczki robiłam wiele razy ale zazwyczaj były one bez kruszonki. Te są moje pierwsze i zapewne nie ostatnie.

                                   


 
 
 
 
Składniki;
20 dag mąki pszennej
10 dag margaryny
1/3szkl. cukru
1 łyzeczka proszku do pieczenia
1 łyzeczka cynamonu
2 jajka
150 ml gęstego jogurtu
1 jabłko
garść posiekanych orzechów laskowych
 
kruszonka;
5 dag margaryny
3 łyzki cukru
4 łyzki mąki
 
Margaryne rozpuscic  w rondelku i przestudzić. Jabłko pokroić w drobna kostke a orzechy posiekać. Płynne składniki należy dodac do sypkich i wymieszać delikatnie łyzka. Na końcu dodac jabłko i orzechy. Wymieszac. Wszystkie składniki na kruszonkę włozyc do miski, najpierw zagnieść a potem pokruszyć. Ciastem napełniac papitoltki do 3/4 wysokości a na wierzchu posypać kruszonka. Włozyc do  nagrzanego piekarnika  do 180 C na około 20 min.
Z podanych składników wychodzi około 16 babeczek.
 
Smacznego!
Do popołudniowej herbatki w sam raz ;-)
 

Surówka z czerwonej kapusty.

Myślę,ze surówke z czerwonej kapusty zna każdy i zapewne każdy nie jednokrotnie ją serwował do swoich dań. To jest moja wersja tej surówki ale z przyjemnoscią poznam Wasze!


Składniki;
.
pół główki czerwonej kapusty
1 mała czerwona cebula
sól, pieprz,
łyzka majonezu
łyzka musztardy
łyzka jogurtu naturalnego
 
Kapuste opłukać a następnie zetrzeć na tarce, zalac wrzątkiem i zostawić na około 5 min. Po tym czasie odcedzić i jeśli jest taka potrzeba dokładnie odcisnąć. Składniki sosu wymieszać. Cebule pokroić w drobna kostke, dodac do kapusty. Doprawic do smaku i wymieszać z sosem.
 
I gotowe!

 
 
 
 
Dzięki tej kąpieli we wrzątku, kapusta jest bardziej miękka.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Żeberka wieprzowe pieczone z papryką i pieczarkami w marynacie sojowej.

 
 
 
Żeberka to moje ulubione mięso, mojej córki również. Dlatego bardzo często gości na naszym stole.
 
Skłądniki;
1 kg żeberek wieprzowych
1 czerwona papryka
kilka pieczarek
1 cebula
 
 
Marynata;
pół szklanki sosu sojowego
3 ząbki czosnku
pół szkl. wody
sól, pieprz,
3 łyzki miodu
 
Mieso myjemy a następnie czelimy na porcje po dwie kosteczki. Przekłądamy do miski. Wszystkie składniki marynaty mieszamy a następnie zalewamy mieso, dodatkowo nacierając je aby marynata pokryła całe mieso. Wstawiamy do lodówki na kilka godzin a najlepiej na cała noc.
Mieso przełozyc do naczynia żaroodpornego, dodac pokrojona na ćwiartki paprykę,cebule w piórka oraz pieczarki w plastry, naczynie przykryc i piec w piekarniku w temp. 180 C. przez około 1,5 godz. Po tym czasie należy sprawdzić czy mieso potrzebuje jeszcze trochę czasu czy już jest gotowe. Smakuje bardzo dobrze czy z pieczywem czy  tez z ziemniakami.
 
 
Smacznego!

 
A Wy jak najczęściej podajecie żeberka?
 
 
 
 

Schab duszony w czerwonej kapuście.

Skłądniki;
60 dag schabu bez kosci
pół sredniej głowki czerwonej kapusty
1 marchewka
1 cebula
lisc laurowy, ziele angielskie,
sól, pieprz, przyprawa uniwersalana, slodka papryka
1 łyzka oleju
1 łyzka mąki
Schab umyc i osuszyć a następnie pokroić w duza kostke. Doprawic sola i pieprzem a na końcu obtoczyć w mące. Na patelni rozgrzać olej i wrzucac  mieso. Zrumienic je z każdej strony i przełozyc do rondla. Cebule obrac i pokroić w piórka a marchewke w kostke. Do miesa dodac pół szkalnki wody, wrzucic warzywa oraz ziele i lisc i dusic pod przykryciem. Kapuste poszatkować i po około 20 min. również dodac do miesa. Jeśli cała woda wyparuje to podczas duszenia należy ja uzupełniać. Kiedy mieso jest już miękkie po około 60 min. nalezy potrawe doprawić do smaku. Podawac z zniemniakami lub kasza.
Albo po prostu z pieczywem ;-)
Smacznego!