Halloween!
No cóż tu można dodać...
Moją propozycję zna już pewnie większość z Was, jednak ja te paluchy piekłam po raz pierwszy. Danego święta nie obchodzę i niezbyt mi się ono podoba, ale wiem ,że wiele osób świetnie się bawi tego dnia. Jeśli ktoś ma ochotę no to czemu nie - bawcie się! ;-)
A te paluchy może zagoszczą na Waszych stołach ?! jeszcze zdążycie je przygotować ;-)
Składniki;
20 dag masła lub margaryny
2.5 szkl. mąki pszennej
3/4 szkl. cukru pudru
1 łyżka cukru waniliowego
1 łyzeczka soli
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo;
garść obranych migdałów
Wszystkie składniki posiekać ze sobą i zagnieść szybko ciasto. Zawinąć je w folię i włożyć do lodówki na minimum pół godz.
Blache wyłożyć papierem do pieczenia. Migdały jeśli mamy ze skórką obieramy. Aby zrobić to łatwo i szybko migdały należy zalać wrzątkiem i odstawić na pare minut. Następnie odcedzić a skórki zejdą ekspresowo.
Ciasto wyjąć z lodówki podzielić je na małe kawałki i rolować je w wałeczki tak jak na kopytka. Następnie pociąć na paski długości palców i uformować je w ich kształt. Nożem ponacinać tu i ówdzie a w cieńszy koniec wcisnąć migdał.
Paluchy ułożyć w formie i włożyc jeszcze na kilka minut do lodówki. ( aby podczas pieczenia za bardzo nam się nie rozlały ) Foremke włożyć do nagrzanego piekarnika do 190- 200 C i piec około 15- 20 min. Do czasu aż lekko się zezłocą.
I to by było na tyle ;-)
A tu przed pieczeniem.
Co by tu życzyć ... smacznego? ;-)
▼
sobota, 31 października 2015
piątek, 30 października 2015
Pierożki z kaszą gryczaną i suszonymi pomidorami.
Dzisiejsze danie dla miłośników kaszy gryczanej. Chociaż Ci którzy za nią nie przepadają może ją w końcu polubią? słodycz pomidorów i aromat przypraw zmienia smak kaszy na nieco łagodniejszy.
To kto chętny?!
Zapraszam!
Skłądniki;
Ciasto;
30 dag maki
1 jajko
15 dag masła
4 łyzki zimnej wody
pół łyzki soli
Farsz;
2 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej
1 jako
15 dag sera zółtego ( jaki akurat macie od ręką)
1 duza cebula
2 ząbki czosnku
5 suszonych pomidorów ( można dać też więcej )
łyzka masła
sól, gałka muszkatołowa, pieprz ziołowy
1 jajko do smarowania
Z podanych składników zagnieść szybko ciasto, zawinąć w folie i włozyc na około pół godziny do lodówki. Cebule posiekać, zeszklic na maśle, następnie dodać ugotowana kasze, posiekany czosnek oraz doprawić do smaku sola, pieprzem, gałką muszkatołowa i ziołowym pieprzem. Zdjąc z ognia i ostudzić. Dodac starty ser i wymieszać a na końcu wbic jajko. Ciasto rozwałkować na grubość około 3 mm i szklanką wykrawac koła, napełniac je farszem i sklejać tak jak tradycyjne pierogi. Przed pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem, można posypać siemieniem lnianym lub sezamem. Piec około 30 min. w 180 st.C. na złoty kolor.
Pierogi można podać z barszczem czerwonym lub też solo ;-)
Smacznego!
To kto chętny?!
Zapraszam!
Skłądniki;
Ciasto;
30 dag maki
1 jajko
15 dag masła
4 łyzki zimnej wody
pół łyzki soli
Farsz;
2 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej
1 jako
15 dag sera zółtego ( jaki akurat macie od ręką)
1 duza cebula
2 ząbki czosnku
5 suszonych pomidorów ( można dać też więcej )
łyzka masła
sól, gałka muszkatołowa, pieprz ziołowy
1 jajko do smarowania
Z podanych składników zagnieść szybko ciasto, zawinąć w folie i włozyc na około pół godziny do lodówki. Cebule posiekać, zeszklic na maśle, następnie dodać ugotowana kasze, posiekany czosnek oraz doprawić do smaku sola, pieprzem, gałką muszkatołowa i ziołowym pieprzem. Zdjąc z ognia i ostudzić. Dodac starty ser i wymieszać a na końcu wbic jajko. Ciasto rozwałkować na grubość około 3 mm i szklanką wykrawac koła, napełniac je farszem i sklejać tak jak tradycyjne pierogi. Przed pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem, można posypać siemieniem lnianym lub sezamem. Piec około 30 min. w 180 st.C. na złoty kolor.
Pierogi można podać z barszczem czerwonym lub też solo ;-)
Smacznego!
środa, 28 października 2015
Drobiowe flaczki.
Flaczki! to danie albo się uwielbia albo się nie znosi!
Wy do której grupy należycie?
Zapraszam po przepis.
Składniki;
40 dag żołądków drobiowych
40 dag serc drobiowych
2 duże udka z kurczaka
1 marchewka
1 pietruszka
kawałek selera
listek laurowy, ziele angielskie 4 ziarenka,
przyprawa do flaków
pieprz , słodka papryka
majeranek
1 łyżka masła
1 łyżka czubata mąki
Mięso wymoczyć, umyć, zalać zimną wodą, zagotować, zebrać szumowiny. Dodać włoszczyznę, ziele angielskie, listek laurowy i sól, gotować na malutkim ogniu. Udka wyjąć wcześniej, żołądki i serca muszą się gotować dłużej. Gdy juz będą miękkie, przelać wszystko przez sitko, do drugiego garnka. Udka oddzielić od kości, pokroić w kawałki, żołądki i serca pokroić w paseczki, wszystko wrzucić do przecedzonego rosołu. Zagotować, do gotujących się flaczków dodać przyprawę do flaków, paprykę, roztarty majeranek, pokrojoną marchewkę i pietruszkę z rosołu. Jeśli nie mamy przyprawy do flaków, można dodać: imbir mielony lub mały kawałek utartego korzenia imbiru, pieprz, paprykę w proszku, sól, gałka muszkatołową, majeranek. Wszystko gotować około 10 min. Na patelni roztopić masło, dodać mąkę i zrobić złotą zasmazke, następnie wlać trochę zupy, mieszając żeby nie było grudek. Wlać zasmażkę do flaków, gotować około 5 min, doprawić pieprzem wg uznania. Podawać z pieczywem.
Smacznego!
Wy do której grupy należycie?
Zapraszam po przepis.
Składniki;
40 dag żołądków drobiowych
40 dag serc drobiowych
2 duże udka z kurczaka
1 marchewka
1 pietruszka
kawałek selera
listek laurowy, ziele angielskie 4 ziarenka,
przyprawa do flaków
pieprz , słodka papryka
majeranek
1 łyżka masła
1 łyżka czubata mąki
Mięso wymoczyć, umyć, zalać zimną wodą, zagotować, zebrać szumowiny. Dodać włoszczyznę, ziele angielskie, listek laurowy i sól, gotować na malutkim ogniu. Udka wyjąć wcześniej, żołądki i serca muszą się gotować dłużej. Gdy juz będą miękkie, przelać wszystko przez sitko, do drugiego garnka. Udka oddzielić od kości, pokroić w kawałki, żołądki i serca pokroić w paseczki, wszystko wrzucić do przecedzonego rosołu. Zagotować, do gotujących się flaczków dodać przyprawę do flaków, paprykę, roztarty majeranek, pokrojoną marchewkę i pietruszkę z rosołu. Jeśli nie mamy przyprawy do flaków, można dodać: imbir mielony lub mały kawałek utartego korzenia imbiru, pieprz, paprykę w proszku, sól, gałka muszkatołową, majeranek. Wszystko gotować około 10 min. Na patelni roztopić masło, dodać mąkę i zrobić złotą zasmazke, następnie wlać trochę zupy, mieszając żeby nie było grudek. Wlać zasmażkę do flaków, gotować około 5 min, doprawić pieprzem wg uznania. Podawać z pieczywem.
Smacznego!
poniedziałek, 26 października 2015
Mini marchewki karmelizowane.
Mini marchewki to moje całkiem świeże odkrycie. Córka chętnie zjada wszystkie warzywa więc nie muszę jej jakoś specjalnie zachęcać do tego aby zjadała np. marchewkę. A uważam, ze takie małe cudeńka są bardzo chętnie zjadane przez dzieci.
Marchewkę na słodko lubimy więc takie marchewki do obiadu to fajna sprawa.
Kto nie jadł - spróbujcie!
Składniki;
ok 25 dag mini marchewek ( lub duże pokrojone w słupki)
2 łyżki masła
odrobina soli
pieprz
odrobina imbiru w proszku
natka pietruszki
łyżka cukru lub miodu
Marchewkę obieramy (mini marchewkę należy "ostrugać" ponieważ każdy kawałek marchewki jest bardzo cenny ;-)) Zalewamy wodą do której dodajemy odrobine soli i gotujemy do miękkości około 15 - 20 min. Wszystko zależy od wielkości marchewek. Jednak staramy się aby marchewki nie były rozgotowane a lekko chrupiące.
Odcedzamy i wrzucamy na patelnie. Wkładamy masło i cukier, doprawiamy przyprawami. Chwile smażymy odwracając na każdą stronę aby marchewki dokładnie pokryły się słodkim masłem. Na końcu posypujemy natką pietruszki. (natkę możemy pominąć )
Tak przygotowaną marchewkę podajemy na ciepło do obiadu lub samodzielną przekąskę.
Smacznego!
Marchewkę na słodko lubimy więc takie marchewki do obiadu to fajna sprawa.
Kto nie jadł - spróbujcie!
Składniki;
ok 25 dag mini marchewek ( lub duże pokrojone w słupki)
2 łyżki masła
odrobina soli
pieprz
odrobina imbiru w proszku
natka pietruszki
łyżka cukru lub miodu
Marchewkę obieramy (mini marchewkę należy "ostrugać" ponieważ każdy kawałek marchewki jest bardzo cenny ;-)) Zalewamy wodą do której dodajemy odrobine soli i gotujemy do miękkości około 15 - 20 min. Wszystko zależy od wielkości marchewek. Jednak staramy się aby marchewki nie były rozgotowane a lekko chrupiące.
Odcedzamy i wrzucamy na patelnie. Wkładamy masło i cukier, doprawiamy przyprawami. Chwile smażymy odwracając na każdą stronę aby marchewki dokładnie pokryły się słodkim masłem. Na końcu posypujemy natką pietruszki. (natkę możemy pominąć )
Tak przygotowaną marchewkę podajemy na ciepło do obiadu lub samodzielną przekąskę.
Smacznego!
Puree z dyni.
Kiedyś, kiedy gotowania nie doceniałam tak jak dziś wydawało mi się, ze zrobienie niektórych rzeczy jest po prostu nie możliwe, za trudne i w ogóle nie dla mnie więc po co się męczyć. Przecież wszystko można kupić, myślałam. Wychodziłam niestety z takiego założenia. Jednak minęło parę lat i moje poglądy w zupełności uległy zmianom. Jedną z takich rzeczy są dania z dyni. Wydawało mi się ,ze dynia to w ogóle służy jedynie do ozdoby i że na pewno to nie moje smaki. Jak ja się myliłam...
Zaczynamy sezon na Dynię! dziś podstawa - czyli puree dyniowe.
Zapraszam!
Co będziemy potrzebować? tylko i wyłącznie DYNIĘ.
Dynię wyjmujmy z piekarnika, zostawiamy aby przestygła. Następnie obieramy skórkę a miąższ blendujemy na gładką masę.
Gotowe!
Tak przygotowane puree możemy wykorzystać jako składnik ciast, babeczek , chleba czy też
bułek. Porcje puree możemy zamrozić a w lodówce możemy przechowywać do 3 dni.
Z mojej dyni powstało około 2 szklanki puree.
Życzę wielu inspiracji kulinarnych z udziałem dyni!
Zaczynamy sezon na Dynię! dziś podstawa - czyli puree dyniowe.
Zapraszam!
Co będziemy potrzebować? tylko i wyłącznie DYNIĘ.
Ja wybrałam dynię hokkaido, ważyła 1200 g.
Dynię przekroiłam na pół a następnie na małe porcje. Łyżką wydrążyłam środek.
Naczynie do zapiekania najlepiej delikatnie (samo dno) posmarować masłem. Bo podczas pieczenia dynia lekko nam przywrze do dna.
Tak przygotowaną dynie ukłądamy w naczyniu żaroodpornym które przykrywamy. Moje naczynie nie posiada pokrywki więc nakryłam je folią aluminiową.
Wkładamy do piekarnika do 180C. i pieczemy około 60 min.
Gotowe!
Tak przygotowane puree możemy wykorzystać jako składnik ciast, babeczek , chleba czy też
bułek. Porcje puree możemy zamrozić a w lodówce możemy przechowywać do 3 dni.
Z mojej dyni powstało około 2 szklanki puree.
Życzę wielu inspiracji kulinarnych z udziałem dyni!
sobota, 24 października 2015
Orzechowe racuchy ze smażonymi śliwkami.
Racuchy to niby deser, ale jadany jako drugie danie, albo jako śniadanie, albo też na podwieczorek.
Hmmm.... A Wy kiedy zajadacie się racuchami?
Składniki;
1 szkl. mleka
1 szkl. jogurtu naturalnego
1 łyżeczka sody
2 łyżki cukru
10 dag zmielonych orzechów włoskich (ja zmieliłam w młynku do kawy)
20 dag maki
2 jajka
ok 25 dag śliwek
3 łyżki cukru
orzechy do dekoracji
Przygotowanie;
Wszystkie składniki należy ze sobą zmiksować na gładką masę. Śliwki wypestkować, pokroić na mniejsze kawałki i wrzucić na patelnie. Wsypać cukier, a jeśli na początku śliwki się przypalają to wlać odrobinkę wody (2-3 łyżki). Smażyć około 20 min. aż nasze "powidła" będą gęste. Należy je mieszac dość często aby się nie przypaliły.
Patelnie delikatnie spryskać olejem. Na rozgrzaną wykładać porcje ciasta i smażyć racuchy z obu stron aż będą przyrumienione.
Racuchy podawać ze smażonymi śliwkami lub innym dżemem czy powidłem. Można także posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Hmmm.... A Wy kiedy zajadacie się racuchami?
Składniki;
1 szkl. mleka
1 szkl. jogurtu naturalnego
1 łyżeczka sody
2 łyżki cukru
10 dag zmielonych orzechów włoskich (ja zmieliłam w młynku do kawy)
20 dag maki
2 jajka
ok 25 dag śliwek
3 łyżki cukru
orzechy do dekoracji
Przygotowanie;
Wszystkie składniki należy ze sobą zmiksować na gładką masę. Śliwki wypestkować, pokroić na mniejsze kawałki i wrzucić na patelnie. Wsypać cukier, a jeśli na początku śliwki się przypalają to wlać odrobinkę wody (2-3 łyżki). Smażyć około 20 min. aż nasze "powidła" będą gęste. Należy je mieszac dość często aby się nie przypaliły.
Patelnie delikatnie spryskać olejem. Na rozgrzaną wykładać porcje ciasta i smażyć racuchy z obu stron aż będą przyrumienione.
Racuchy podawać ze smażonymi śliwkami lub innym dżemem czy powidłem. Można także posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Ciasto kawowe w stylu włoskim.
Uwielbiam takie ciasta! to jest naprawdę bardzo szybkie a dodatkowo bardzo smaczne!
Przepis od dłuższego czasu krąży po sieci wiec i ja postanowiłam je upiec i sprawdzić czy te wszystkie zachwyty na jego temat są uzasadnione!
Kto nie próbował - najwyższa pora!
Składniki na ciasto; (foremka 25/35 cm)
6 jajek
pół szkl. cukru
1 szkl. mąki pszennej
szczypta soli
2 łyżki kakao
2 łyzki oleju
2 łyzki wody
pół łyżeczki proszku do pieczenia
Krem;
20 dag miękkiego masła
pół szkl. cukru pudru
2 szkl. mleka w proszku (nie granulowanego)
40 dag waniliowego serka homogenizowanego
poncz;
kawa czarna około 300 ml ( ja zrobiłam niezbyt mocną więc dałam tylko 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej, ponieważ kawosz ze mnie nijaki, ale jak lubicie kawe to dajcie jej dużo więcej)
100 ml. likieru kawowego lub czekoladowego (można go pominąć lub zastąpić innym alkoholem )
1,5 paczki okrągłych biszkoptów (takie po 15 dag)
gorzkie kakao do posypania
Przygotowanie;
Jajka ubijamy z solą i cukrem przez około 5 min. na jasną puszystą masę. Następnie dodajemy olej i wode. Miksujemy jeszcze chwilke a następnie przesiewamy makę z proszkiem i kakao do masy. Delikatnie mieszamy do połączenia składników. Mase przelewamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Moje wymiary to 25/35 cm. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do temp. 180C i pieczemy około 30 min.
Po upieczeniu i ostygnięciu biszkopt przekrawamy na dwa blaty.
Masło( o temp. pokojowej) ucieramy z cukrem około 5 min. na jasna puszystą masę. Następnie wsypujemy mleko w proszku i serek waniliowy. Miksujemy do połączenia składników.
Pierwszy blat ciasta wkładamy do formy w której piekło się ciasto. Możemy wyłozyc ją folią aluminiową. Ciasto ponczujemy (kawa zmieszana z alkoholem) a następnie wykładamy połowe masy i rozsmarowujemy. Na masie układamy naponczowane biszkopty i lekko dociskamy i opruszamy delikatnie kakao. Biszkopty nakrywamy drugim blatem nasmarowanym od spodu masą ( 0k. 1/3 z pozostałej masy) a wierzch ciasta ponczujemy , smarujemy pozostałą masą. Na to układamy naponczowane biszkopty i oprószamy całość obficie kakao. (najlepiej przez sitko) Ciasto wstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc.
Idealne na niedzielny czy świąteczny deser.
Smacznego!
Inspracje zaczerpnęłam od Kasi.
piątek, 23 października 2015
Barszcz czerwony z ziemniakami.
Smaczne i proste danie, mnie kojarzy się z dzieciństwem. Tylko , ze w domu jadało się z puree ziemniaczanym a ja podaje z ziemniakami w kawałkach.
Kto chętny? Zapraszam!
Składniki;
porcja rosołowa (skrzydełka czy tez udko kurze)
1 marchew
1 pietruszka
3 duże buraki czerwone
sól, pieprz
ziele angielskie, liść laurowy
1 cebula
1 łyżka oleju
2 -3 ząbki czosnku
ziemniaki
łyżeczka majeranku
Mięso umyć i zalać wodą w garnku. Dodać liśc i ziele angielskie, gotowac do miękkości. Mięso wyjąc i użyć do innych celów. Marchew, pietruszkę i buraki obrać a następnie zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Wrzucić do wywaru mięsnego. Gotować na małym ogniu do miękkości. Zupę doprawić do smaku solą, pieprzem a jeśli używacie to przyprawą uniwersalną, a także startym czosnkiem lub przeciśniętym przez praskę. Dodajemy także majeranek.
Jeśli kolor nas nie zadowala , lub za mocno nam się zupa gotowała i kolor zrobił sie taki jak nie trzeba wtedy możemy poratować się koncentratem barszczu. Wystarczy kilka łyżeczek i gotowe.
Cebule obrać i drobno pokroić, zeszklić na łyżce oleju. Ziemniaki obrac i ugotować. Ja nie tłukłam tylko pokroiłam na kawałki ale Wy możecie zrobić puree.
Zupę możecie również zabielić śmietana, ja tego nie robiłam.
Do talerzy wlewamy barszcz z warzywami, na wierzchu układamy pokrojone ziemniaki a po wierzchu posypujemy usmażoną cebulką i posiekaną zieloną pietruszką.
Barszcz powinien być pieprzny więc nie żałujmy pieprzu!
Smacznego!
Kto chętny? Zapraszam!
Składniki;
porcja rosołowa (skrzydełka czy tez udko kurze)
1 marchew
1 pietruszka
3 duże buraki czerwone
sól, pieprz
ziele angielskie, liść laurowy
1 cebula
1 łyżka oleju
2 -3 ząbki czosnku
ziemniaki
łyżeczka majeranku
Mięso umyć i zalać wodą w garnku. Dodać liśc i ziele angielskie, gotowac do miękkości. Mięso wyjąc i użyć do innych celów. Marchew, pietruszkę i buraki obrać a następnie zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Wrzucić do wywaru mięsnego. Gotować na małym ogniu do miękkości. Zupę doprawić do smaku solą, pieprzem a jeśli używacie to przyprawą uniwersalną, a także startym czosnkiem lub przeciśniętym przez praskę. Dodajemy także majeranek.
Jeśli kolor nas nie zadowala , lub za mocno nam się zupa gotowała i kolor zrobił sie taki jak nie trzeba wtedy możemy poratować się koncentratem barszczu. Wystarczy kilka łyżeczek i gotowe.
Cebule obrać i drobno pokroić, zeszklić na łyżce oleju. Ziemniaki obrac i ugotować. Ja nie tłukłam tylko pokroiłam na kawałki ale Wy możecie zrobić puree.
Zupę możecie również zabielić śmietana, ja tego nie robiłam.
Do talerzy wlewamy barszcz z warzywami, na wierzchu układamy pokrojone ziemniaki a po wierzchu posypujemy usmażoną cebulką i posiekaną zieloną pietruszką.
Barszcz powinien być pieprzny więc nie żałujmy pieprzu!
Smacznego!
czwartek, 22 października 2015
Zdrowe i sycące batoniki.
Sklepowe półki uginają się pod ciężarem przeróżnych zdrowych czy też mniej zdrowych batoników, przekąsek, ciasteczek itd. Ja postanowiłam przygotowywać je sama w domu mając pewność co jest w środku. A kiedy wyciągam je z torby w podróży czy też na spacerze wtedy mam satysfakcje ,ze zrobiłam je sama i są takie pyszne!
Batoniki idealne na drugie śniadanie do szkoły dla naszych pociech a także i dla nas do pracy czy też na dłuższy spacer. Ogólnie mówiąc idealne w każdej sytuacji!
Polecam!
Składniki;
15 dag masła
10- 12 dag miodu ( ja dodałam syrop z mniszka lekarskiego domowej roboty ;-) )
25 dag płatków owsianych
40 g migdałów w płatkach
40 g rodzynek
1 garść orzechów laskowych (całych)
40 g jagód goi
15 dag mąki pszennej
10 dag brązowego cukru
2 jajka
ok 5 łyżek mleka
1 łyżeczka sody
Przygotowanie;
Masło rozpuścić w garnuszku z miodem, lekko przestudzić. W większej misce wymieszać dokładnie wszystkie składniki. Na samym końcu dodac rozpuszczone masło z miodem. Wymieszac. Forme 25/35 cm, wyłożyć papierem i natłuscic masłem. Mase bakaliową wyłozyc na brytfankę i wyrównać. Piec około 25- 30 min, w temp. 160C do momentu az się ładnie zezłoci. Jeśli masa jest trochę za gęsta czyli składniki są suche i nie pokryły się tłuszczem z miodem wtedy dolewamy więcej mleka. Masa jednak nie powinna być płynna tylko gęsta.
Oczywiście składniki możemy wybrać na jakie mamy tylko ochote. Czy to orzechy włoskie, suszone morele czy też wiele innych. Wszystko zależy od tego jakie bakalie lubicie najbardziej!
Smacznego!
Batoniki najlepiej kroić po wystudzeniu, jak są ciepłe ciasto się łamie i troszkę kruszy.
Batoniki idealne na drugie śniadanie do szkoły dla naszych pociech a także i dla nas do pracy czy też na dłuższy spacer. Ogólnie mówiąc idealne w każdej sytuacji!
Polecam!
Składniki;
15 dag masła
10- 12 dag miodu ( ja dodałam syrop z mniszka lekarskiego domowej roboty ;-) )
25 dag płatków owsianych
40 g migdałów w płatkach
40 g rodzynek
1 garść orzechów laskowych (całych)
40 g jagód goi
15 dag mąki pszennej
10 dag brązowego cukru
2 jajka
ok 5 łyżek mleka
1 łyżeczka sody
Przygotowanie;
Masło rozpuścić w garnuszku z miodem, lekko przestudzić. W większej misce wymieszać dokładnie wszystkie składniki. Na samym końcu dodac rozpuszczone masło z miodem. Wymieszac. Forme 25/35 cm, wyłożyć papierem i natłuscic masłem. Mase bakaliową wyłozyc na brytfankę i wyrównać. Piec około 25- 30 min, w temp. 160C do momentu az się ładnie zezłoci. Jeśli masa jest trochę za gęsta czyli składniki są suche i nie pokryły się tłuszczem z miodem wtedy dolewamy więcej mleka. Masa jednak nie powinna być płynna tylko gęsta.
Oczywiście składniki możemy wybrać na jakie mamy tylko ochote. Czy to orzechy włoskie, suszone morele czy też wiele innych. Wszystko zależy od tego jakie bakalie lubicie najbardziej!
Smacznego!
Batoniki najlepiej kroić po wystudzeniu, jak są ciepłe ciasto się łamie i troszkę kruszy.
poniedziałek, 19 października 2015
Ciasteczka pełnoziarniste.
Jak już kiedyś pisałam robienie przeróżnych ciastek sprawia mi wielką frajde. Te ciasteczka przygotowywałam z moją córką której zadaniem było robienie dziurek. Jak dla mnie wyszły super. Smaczne a dodatkowo może chociaż troszkę zdrowsze?!
Spróbujcie sami!
Składniki na 20 - 25 ciastek:
175 g mąki pełnoziarnistej pszennej
50 g mąki pszennej
50 g zmielonych płatków owsianych ( ja zmieliłam w młynku do kawy)
pół łyżeczki soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100 g masła lub margaryny
5 łyżek brązowego cukru
4 łyżki mleka
kilka kostek gorzkiej czekolady
Płatki owsiane zmielić - nie muszą być drobne jak mąka. Wszystkie składniki połączyć i zagnieść nie klejące ciasto.. Wałkować je na grubość około 4 - 6 mm ,najlepiej nie podsypując mąką, lub minimalnie. Wycinać szklanką lub foremką ciastka. W każdym ciastku wykałączką porobić małe dziurki. I to zadanie właśnie należało do mojej córki.Wyłożyć na natłuszczoną lekko blachę, piec około 15 minut w temperaturze 180 ºC. Po ostudzeniu ,pędzelkiem pomalować je po stronie bez dziurek rozpuszczoną gorzką czekolada. Można również zostawić w wersji bez czekolady lub użyć czekolady mlecznej ( z mleczną czekoladą to wersja smaczniejsza dla dzieci, ponieważ nie każde dziecko lubi gorzką ) ;-)
Zdjęcia pochodzą z czasów kiedy to jeszcze nie myślałam w ogóle o założeniu bloga ;-)
Smacznego!
Przepis pochodzi ze strony Moje wypieki z której niejednokrotnie czerpie swoje inspiracje ;-) a jest z czego wybierać!
Spróbujcie sami!
Składniki na 20 - 25 ciastek:
175 g mąki pełnoziarnistej pszennej
50 g mąki pszennej
50 g zmielonych płatków owsianych ( ja zmieliłam w młynku do kawy)
pół łyżeczki soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100 g masła lub margaryny
5 łyżek brązowego cukru
4 łyżki mleka
kilka kostek gorzkiej czekolady
Płatki owsiane zmielić - nie muszą być drobne jak mąka. Wszystkie składniki połączyć i zagnieść nie klejące ciasto.. Wałkować je na grubość około 4 - 6 mm ,najlepiej nie podsypując mąką, lub minimalnie. Wycinać szklanką lub foremką ciastka. W każdym ciastku wykałączką porobić małe dziurki. I to zadanie właśnie należało do mojej córki.Wyłożyć na natłuszczoną lekko blachę, piec około 15 minut w temperaturze 180 ºC. Po ostudzeniu ,pędzelkiem pomalować je po stronie bez dziurek rozpuszczoną gorzką czekolada. Można również zostawić w wersji bez czekolady lub użyć czekolady mlecznej ( z mleczną czekoladą to wersja smaczniejsza dla dzieci, ponieważ nie każde dziecko lubi gorzką ) ;-)
Zdjęcia pochodzą z czasów kiedy to jeszcze nie myślałam w ogóle o założeniu bloga ;-)
Smacznego!
Przepis pochodzi ze strony Moje wypieki z której niejednokrotnie czerpie swoje inspiracje ;-) a jest z czego wybierać!
piątek, 16 października 2015
Tort "kwiatek"
Torty zazwyczaj piecze się z jakiejś okazji, tak też było u mnie. Ten oto tort upiekłam na urodziny dla mojej córki. Pomysłów było wiele ,jednak w związku z tym ,ze urodziny wypadają w samym środku wakacji a my wtedy zazwyczaj mamy zaplanowany urlop więc tort musiał być prosty i mało skomplikowany. W ten oto sposób powstał tort "kwiatek".
Składniki;
Biszkopt; x2
5 jajek
3/4 szkl cukru
3/4 szkl mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
szczypta soli
Przygotowanie;
Jajka rozbić i i oddzielić zółtka od białek (jajka powinny być dobrze schłodzone). Białka ubić na sztywną piane z odrobiną soli, następnie stopniowo dodawać cukier i nadal ubijac mikserem. Nastepnie dodawać po jednym żóltku i ubijac ale już nieco wolniej. A na samym końcu wsypywać stopniowo maki i delikatnie mieszac najlepiej drewnianą łyżka. Tortownice o średnicy 26cm. wyłozyc papierem (samo dno) i wlac do niej ciasto. Włożyc do nagrzanego piekarnika do 190C i piec do tzw. suchego patyczka. Z takich samych składników należy zrobić kolejne ciasto jednak tym razem upiec je w metalowej misce o przybliżonej średnicy jak tortownica. (wcześniej miske należy dokładnie natłuścić masłem ponieważ casto może się przykleić.)
Masa budyniowa;
pół litra mleka
2 budynie smietankowe
1 kostka masła
ok pół szkl. cukru pudru
Przygotowanie;
Ok pół szklanki mleka z podanej ilości należy odlać i wymieszać w nim budynie. Pozostałe mleko zagotować a do gotującego wlac odlane mleko z budyniami. Mieszac przez chwile a gdy zacznie "pyrkać" zdjąć z palnika i jeszcze chwile mieszac. Odstawić do ostygnięcia. Kiedy budyń przestygnie do wysokiego naczynia należy włozyc miękkie masło a następnie stopniowo po łyzce dodawać budyn i miksować na średnich obrotach do momentu az masa będzie puszysta i jasna. Dodawac także cukier i nadal miksować. Ilosc cukru ustalamy według własnych upodobać. Możemy dodac także kieliszek alkoholu dla przełamania smaku słodyczy. Mase odstawiamy do lodówki aby nieco stężała.
Masa maślana;
Składniki;
120 g masła
sok z połowy cytryny
ok. 400 g cukru pudru
odrobina czerwonego barwnika spożywczego ( ja użyłam w proszku)
Przygotowanie;
Masło w temperaturze pokojowej należy ubijac az do uzyskania jasnej barwy co jakiś czas dodając po niewielkiej porcji cukru. Ubijac do czasu az masa będzie gładka a cukier już nie będzie wyczuwalny. Pod koniec dodac sok z cytryny i nadal ubijac. Jeśli konsystencja masy będzie za rzadka wtedy dodajemy jeszcze odrobine cukru. Mase podzielić na trzy części;
1. ok. 3 łyzki
2. ok 2 łyzki
3. Pozostała masa.
Do każdej miseczki dodac odrobine barwnika ale tak aby każdy odcien czerwieni był inny- od ciemnego po jaśniejsze. Dokładnie wymieszać odstawić.
Dodatkowo przygotować ;
3/4 szkl. mocnej herbaty z cytryną
słoiczek dżemu wiśniowego (ok 330 ml)
Każdy biszkopt przekroić na pół. Jeśli chcemy aby biszkopty były cieńsze wtedy kroimy tak aby było 5 krążków. Jeśli miska w której piekliśmy biszkopt jest nieco mniejsza niż tortownica wtedy po ułożeniu ciast na siebie delikatnie scinamy dolny placek (ten z tortownicy) aby blaty miały ta samą srednice. Najpierw ponczujemy ciasto z tortownicy. Pierwszy krązek ponczujemy, następnie smarujemy dżemem a na niego wykładamy część masy budyniowej. Z każdym krążkiem postępujemy tak samo. Kiedy tort mamy już złożony całość smarujemy pozostałą masą i wkładamy na jakiś czas do schłodzenia. Należy przygotować rękaw cukierniczy i tylke o kształcie małej gwiazdki. Kiedy tort lekko się schłodził zabieramy się za dekoracje.
Zaczynamy od brzegu używając najjaśniejszej masy maślanej. Dekorujemy na około az do skończenia masy. Nastepnie wkładamy kolejna jasna mase i tak do końca. Srodek tortu i boki dekorujemy najciemneiejsza masa. Tort wkładamy do lodówki i chłodzimy najlepiej cała noc.
Lukier plastyczny;
ok. 40 dag cukru pudru
1,5 łyżeczki glukozy
1,5 łyżeczki żelatyny
20 ml. gorącej wody
odrobina czerwonego barwnika
(przepis na lukier plastyczny pochodzi ze strony kotlet.tv )
Do szklanki wlewam odmierzoną wode i rozpuszczam w niej zelatyne. A następnie należy dodac glukozę i dokładnie wymieszać tez do rozpuszczenia. Na stolnice wysypać cukier i powoli wlewac zelatyne. Lekko wymieszać i zacząć ugniatać do połaczenia składników. Jeśli masa będzie rzadka należy dosypać jeszcze cukru i nadal ugniatać tworząc zwartą mase cukrowa. Kiedy masa ma odpowiednia konsystencje i wiemy ze da rade ja rozwałkować wtedy dodajemy barwnik i nadal ugniatać aby uzyskac taki kolor jaki chcemy. Mase wałkujemy podsypując cukrem pudrem aby się nam nie przyklejała do blatu(jeśli nie chcemy mieć niepotrzebnych białych smug blat możemy delikatnie posmarować olejem) Wałkujemy ja na grubośc około pół cm. A następnie foremką w kształcie płatka wykrawamy ok. 10 sztuk. Delikatnie odkładamy i zostawiamy aby masa wyschła. Jeśli lukier w trakcie robiena już lekko podeschnie a zamierzamy go jeszcze uzyc to wtedy można do niego dodac odrobine masła i ponownie wyrobić. A następnie włozyc do woreczka, wtedy tak szybko nie wyschnie.
Przed podaniem tortu "płatki kwiatowe" należy delikatnie poukładać na paterze lub wsunąc pod ciasto tworząc kwiat. Wazne aby lukier był już dobrze wyschnięty bo jeśli płatki mają nam "wisieć" w powietrzu wtedy się będą łamac i rozpadać.
Te dwa zdjęcia wykonane są telefonem stąd też inny odcień kremu.
Smacznego!
Składniki;
Biszkopt; x2
5 jajek
3/4 szkl cukru
3/4 szkl mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
szczypta soli
Przygotowanie;
Jajka rozbić i i oddzielić zółtka od białek (jajka powinny być dobrze schłodzone). Białka ubić na sztywną piane z odrobiną soli, następnie stopniowo dodawać cukier i nadal ubijac mikserem. Nastepnie dodawać po jednym żóltku i ubijac ale już nieco wolniej. A na samym końcu wsypywać stopniowo maki i delikatnie mieszac najlepiej drewnianą łyżka. Tortownice o średnicy 26cm. wyłozyc papierem (samo dno) i wlac do niej ciasto. Włożyc do nagrzanego piekarnika do 190C i piec do tzw. suchego patyczka. Z takich samych składników należy zrobić kolejne ciasto jednak tym razem upiec je w metalowej misce o przybliżonej średnicy jak tortownica. (wcześniej miske należy dokładnie natłuścić masłem ponieważ casto może się przykleić.)
Masa budyniowa;
pół litra mleka
2 budynie smietankowe
1 kostka masła
ok pół szkl. cukru pudru
Przygotowanie;
Ok pół szklanki mleka z podanej ilości należy odlać i wymieszać w nim budynie. Pozostałe mleko zagotować a do gotującego wlac odlane mleko z budyniami. Mieszac przez chwile a gdy zacznie "pyrkać" zdjąć z palnika i jeszcze chwile mieszac. Odstawić do ostygnięcia. Kiedy budyń przestygnie do wysokiego naczynia należy włozyc miękkie masło a następnie stopniowo po łyzce dodawać budyn i miksować na średnich obrotach do momentu az masa będzie puszysta i jasna. Dodawac także cukier i nadal miksować. Ilosc cukru ustalamy według własnych upodobać. Możemy dodac także kieliszek alkoholu dla przełamania smaku słodyczy. Mase odstawiamy do lodówki aby nieco stężała.
Masa maślana;
Składniki;
120 g masła
sok z połowy cytryny
ok. 400 g cukru pudru
odrobina czerwonego barwnika spożywczego ( ja użyłam w proszku)
Przygotowanie;
Masło w temperaturze pokojowej należy ubijac az do uzyskania jasnej barwy co jakiś czas dodając po niewielkiej porcji cukru. Ubijac do czasu az masa będzie gładka a cukier już nie będzie wyczuwalny. Pod koniec dodac sok z cytryny i nadal ubijac. Jeśli konsystencja masy będzie za rzadka wtedy dodajemy jeszcze odrobine cukru. Mase podzielić na trzy części;
1. ok. 3 łyzki
2. ok 2 łyzki
3. Pozostała masa.
Do każdej miseczki dodac odrobine barwnika ale tak aby każdy odcien czerwieni był inny- od ciemnego po jaśniejsze. Dokładnie wymieszać odstawić.
Dodatkowo przygotować ;
3/4 szkl. mocnej herbaty z cytryną
słoiczek dżemu wiśniowego (ok 330 ml)
Każdy biszkopt przekroić na pół. Jeśli chcemy aby biszkopty były cieńsze wtedy kroimy tak aby było 5 krążków. Jeśli miska w której piekliśmy biszkopt jest nieco mniejsza niż tortownica wtedy po ułożeniu ciast na siebie delikatnie scinamy dolny placek (ten z tortownicy) aby blaty miały ta samą srednice. Najpierw ponczujemy ciasto z tortownicy. Pierwszy krązek ponczujemy, następnie smarujemy dżemem a na niego wykładamy część masy budyniowej. Z każdym krążkiem postępujemy tak samo. Kiedy tort mamy już złożony całość smarujemy pozostałą masą i wkładamy na jakiś czas do schłodzenia. Należy przygotować rękaw cukierniczy i tylke o kształcie małej gwiazdki. Kiedy tort lekko się schłodził zabieramy się za dekoracje.
Zaczynamy od brzegu używając najjaśniejszej masy maślanej. Dekorujemy na około az do skończenia masy. Nastepnie wkładamy kolejna jasna mase i tak do końca. Srodek tortu i boki dekorujemy najciemneiejsza masa. Tort wkładamy do lodówki i chłodzimy najlepiej cała noc.
Lukier plastyczny;
ok. 40 dag cukru pudru
1,5 łyżeczki glukozy
1,5 łyżeczki żelatyny
20 ml. gorącej wody
odrobina czerwonego barwnika
(przepis na lukier plastyczny pochodzi ze strony kotlet.tv )
Do szklanki wlewam odmierzoną wode i rozpuszczam w niej zelatyne. A następnie należy dodac glukozę i dokładnie wymieszać tez do rozpuszczenia. Na stolnice wysypać cukier i powoli wlewac zelatyne. Lekko wymieszać i zacząć ugniatać do połaczenia składników. Jeśli masa będzie rzadka należy dosypać jeszcze cukru i nadal ugniatać tworząc zwartą mase cukrowa. Kiedy masa ma odpowiednia konsystencje i wiemy ze da rade ja rozwałkować wtedy dodajemy barwnik i nadal ugniatać aby uzyskac taki kolor jaki chcemy. Mase wałkujemy podsypując cukrem pudrem aby się nam nie przyklejała do blatu(jeśli nie chcemy mieć niepotrzebnych białych smug blat możemy delikatnie posmarować olejem) Wałkujemy ja na grubośc około pół cm. A następnie foremką w kształcie płatka wykrawamy ok. 10 sztuk. Delikatnie odkładamy i zostawiamy aby masa wyschła. Jeśli lukier w trakcie robiena już lekko podeschnie a zamierzamy go jeszcze uzyc to wtedy można do niego dodac odrobine masła i ponownie wyrobić. A następnie włozyc do woreczka, wtedy tak szybko nie wyschnie.
Przed podaniem tortu "płatki kwiatowe" należy delikatnie poukładać na paterze lub wsunąc pod ciasto tworząc kwiat. Wazne aby lukier był już dobrze wyschnięty bo jeśli płatki mają nam "wisieć" w powietrzu wtedy się będą łamac i rozpadać.
Te dwa zdjęcia wykonane są telefonem stąd też inny odcień kremu.
Smacznego!
wtorek, 13 października 2015
Makaron ze szpinakiem i suszonymi pomidorami.
To danie należy do takich które przygotowuje się w kilkanaście minut. W moim domu zazwyczaj króluje na stole wtedy kiedy na nic innego nie było czasu. Smaczne, zdrowe i szybkie! Więc zapraszam!
Składniki;
1 op. swieżego szpinaku (ok. 10 - 15 dag)
2 zabki czosnku
sól, piperz
2 łyzki smietany 18 proc.
2 łyzki startego parmezanu
20 dag makaronu ( ja uzyłam penne i razowe świderki )
ser do dekoracji
2 łyzki masła
2 łyżki suszonych drobno pokrojonych pomidorów ( bez oliwy)
Przygotowanie;
Szpinak umyc i drobno pokroić, na patelnie wrzucic masło i pokrojony szpinak, dusic do miekkosci.Dodać czosnek przeciśnięty przez praske a także śmietanę oraz doprawić do smaku. Na końcu dorzucić pomidory. Makaron ugotować w osolonej wodzie, odcedzić i wrzucić na patelnie do szpinaku. Dobrze wymieszać, ciagle podgrzewając. Na końcu dodac ser. Wymieszac i podawać. Po wierzchu można posypać startym serem.
Smacznego!
Składniki;
1 op. swieżego szpinaku (ok. 10 - 15 dag)
2 zabki czosnku
sól, piperz
2 łyzki smietany 18 proc.
2 łyzki startego parmezanu
20 dag makaronu ( ja uzyłam penne i razowe świderki )
ser do dekoracji
2 łyzki masła
2 łyżki suszonych drobno pokrojonych pomidorów ( bez oliwy)
Przygotowanie;
Szpinak umyc i drobno pokroić, na patelnie wrzucic masło i pokrojony szpinak, dusic do miekkosci.Dodać czosnek przeciśnięty przez praske a także śmietanę oraz doprawić do smaku. Na końcu dorzucić pomidory. Makaron ugotować w osolonej wodzie, odcedzić i wrzucić na patelnie do szpinaku. Dobrze wymieszać, ciagle podgrzewając. Na końcu dodac ser. Wymieszac i podawać. Po wierzchu można posypać startym serem.
Smacznego!
poniedziałek, 12 października 2015
Lazania "po bolońsku" z domowymi płatami gryczano pszennymi.
Lazania to takie fajne danie które jest sycące i bez problemu może być podane na obiad jak i na kolacje ze znajomymi. Dodatki również mogą być różne, mamy ogromne pole do popisu. A więc zapraszam. Ja postanowiłam dodatkowo zrobić domowe płaty ale urozmaicone o mąkę gryczaną. Wyszło smacznie - polecam!
Składniki;
3 płaty makaronu gryczano pszennego (przepis niżej)
50 dag mięsa mielonego (wieprzowego)
1 cebula
3 marchewki
1 słoiczek przecieru pomidorowego ( 20dag )
1 puszka pomidorów krojonych
tymianek
sól, pieprz
2 łyżki oliwy
1 łyżeczka cukru
1 mały brokuł
15 dag żółtego sera
Cebulę pokroić w drobną kostkę, podsmażyć na 2 łyżkach oliwy. Marchew obrać i zetrzeć na dużych oczkach. Do cebuli dodać 1 łyżeczke tymianku a następnie dołożyć mięso mielone. Smązyć do uzyskania jasnego koloru. Następnie dodać startą marchewke i dusić do miękkości. W następnej kolejności dodać pomidory z puszki i przecier pomidorowy. Dusić jeszcze chwile, doprawić do smaku solą, pieprzem a także łyżeczką cukru.
Brokuła oddzielić od łodygi i gotować kilka minut. Do wody w której gotujemy brokuł dodać sól do smaku.
Ser żółty zetrzeć na grubej tarce.
Dno naczynia żaroodpornego smarujemy lekko sosem mięsnym. Przykrywamy płatem makaronu. Następnie wykładamy porcje sosu, znów przykrywamy makaronem, kolejna porcja sosu, na to wykładamy różyczki brokuła.Przykrywamy trzecim płatem makaronu i po wierzchu smarujemy małą ilością sosu. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180C i pieczemy około 30 min. Około 5 min przed wyjęciem posypujemy żółtym serem. Pieczemy do jego rozpuszczenia. Jeśli wierzch lazanii za bardzo nam się przypieka możemy nakryć folią aluminiową.
Smacznego!
Płaty makaronowe gryczano pszenne.
Składniki;
1 szklanka mąki gryczanej
1 szklanka mąki pszennej
2 jajka
1/3 szkl. ciepłej wody
odrobina soli
Z podanych składników wyrobić ciasto. Rozwałkować na trzy płaty wielkości naczynia żaroodpornego ( w moim przypadku było to ; 18/28 cm.) o grubości około 3 mm.
Płaty można pociąć oczywiście na mniejsze wielkości takiej jakie można kupić w sklepie, ale dla mnie wygodnie było zrobić je wielkości mojego naczynia.
Gotowe!
Smacznego!
Składniki;
3 płaty makaronu gryczano pszennego (przepis niżej)
50 dag mięsa mielonego (wieprzowego)
1 cebula
3 marchewki
1 słoiczek przecieru pomidorowego ( 20dag )
1 puszka pomidorów krojonych
tymianek
sól, pieprz
2 łyżki oliwy
1 łyżeczka cukru
1 mały brokuł
15 dag żółtego sera
Cebulę pokroić w drobną kostkę, podsmażyć na 2 łyżkach oliwy. Marchew obrać i zetrzeć na dużych oczkach. Do cebuli dodać 1 łyżeczke tymianku a następnie dołożyć mięso mielone. Smązyć do uzyskania jasnego koloru. Następnie dodać startą marchewke i dusić do miękkości. W następnej kolejności dodać pomidory z puszki i przecier pomidorowy. Dusić jeszcze chwile, doprawić do smaku solą, pieprzem a także łyżeczką cukru.
Brokuła oddzielić od łodygi i gotować kilka minut. Do wody w której gotujemy brokuł dodać sól do smaku.
Ser żółty zetrzeć na grubej tarce.
Dno naczynia żaroodpornego smarujemy lekko sosem mięsnym. Przykrywamy płatem makaronu. Następnie wykładamy porcje sosu, znów przykrywamy makaronem, kolejna porcja sosu, na to wykładamy różyczki brokuła.Przykrywamy trzecim płatem makaronu i po wierzchu smarujemy małą ilością sosu. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180C i pieczemy około 30 min. Około 5 min przed wyjęciem posypujemy żółtym serem. Pieczemy do jego rozpuszczenia. Jeśli wierzch lazanii za bardzo nam się przypieka możemy nakryć folią aluminiową.
Smacznego!
Płaty makaronowe gryczano pszenne.
Składniki;
1 szklanka mąki gryczanej
1 szklanka mąki pszennej
2 jajka
1/3 szkl. ciepłej wody
odrobina soli
Z podanych składników wyrobić ciasto. Rozwałkować na trzy płaty wielkości naczynia żaroodpornego ( w moim przypadku było to ; 18/28 cm.) o grubości około 3 mm.
Płaty można pociąć oczywiście na mniejsze wielkości takiej jakie można kupić w sklepie, ale dla mnie wygodnie było zrobić je wielkości mojego naczynia.
Gotowe!
Smacznego!
niedziela, 11 października 2015
Drożdżowe ślimaczki z porem, selerem i serem feta.
W cieście drożdżowym uwielbiam to , ze smakuje na słodko jak i na wytrawnie. Jest plastyczne i możemy z niego zrobić wszystko!
Dziś zapraszam na ślimaczki z farszem porowo selerowym z dodatkiem sera feta. Jeśli o mnie chodzi wole na ciepło - tak smakują mi najlepiej z odrobiną ketchupu. Ale na zimno też smaczne a do tego czerwony barszcz - pycha!
Składniki;
ciasto;
35 dag mąki
1 łyzeczka cukru,
1 łyzeczka soli
torebka drożdży instant
50 g masła roztopionego
250 ml. mleka ( nie gorącego)
farsz;
1 duzy por
poł małego selera
2 ząbki czosnku
2 łyzki oliwy
sól i pieprz do smaku
10 dag sera typu feta
1 jako do posmarowania ślimaczków
sól i pieprz
Przygotowanie;
Mleko zagotować - do niego dodac masło oraz cukier. Rozpuscic i odstawić do lekkiego ostygnięcia. Mąke przesiać, dodac sól, drożdze a na końcu dolać mleko i wyrobić elastyczne ciasto. Jeśli ciasto wychodzi zbyt luźne należy podczas wyrabiania podsypywac maką. Nastepnie podzielić je na 12 kulek, przykryć sciereczką i pozostawić do wyrosniecia na stolnicy około 30 min. W tym czasie należy zrobić farsz. Pora obrać z wierzchnich lisci, umyc a następnie pokroić w półplasterki, seler obrac i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Na patelni rozgrzać oliwe i wrzucić na nią warzywa, doprawić sola oraz pieprzem i smażyc około 5 min.( nie solimy za dużo ponieważ ser feta jest słony i może się później okazać , ze przesoliliśmy ) Kiedy warzywa lekko przestygną dodać ser feta który należy rozgnieść dokładnie widelcem i wymieszać. Z każdej kuli należy rozwałkować podłużne wałeczki na które należy wykładać porcje farszu. A następnie ostrożnie je zwijać. Forme do muffinek wyłozyc papilotami a do każdej wkładac zrolowanego ślimaka. Wałeczki maja długość około 20 cm i grubość ok 1 cm. Slimaki przed pieczeniem smarujemy roztrzepanym jajkie. Wkładamy do piekarnika na około 20- 25 min. i pieczemy w temp.180C na złoty kolor.
Smacznego!
Dziś zapraszam na ślimaczki z farszem porowo selerowym z dodatkiem sera feta. Jeśli o mnie chodzi wole na ciepło - tak smakują mi najlepiej z odrobiną ketchupu. Ale na zimno też smaczne a do tego czerwony barszcz - pycha!
Składniki;
ciasto;
35 dag mąki
1 łyzeczka cukru,
1 łyzeczka soli
torebka drożdży instant
50 g masła roztopionego
250 ml. mleka ( nie gorącego)
farsz;
1 duzy por
poł małego selera
2 ząbki czosnku
2 łyzki oliwy
sól i pieprz do smaku
10 dag sera typu feta
1 jako do posmarowania ślimaczków
sól i pieprz
Przygotowanie;
Mleko zagotować - do niego dodac masło oraz cukier. Rozpuscic i odstawić do lekkiego ostygnięcia. Mąke przesiać, dodac sól, drożdze a na końcu dolać mleko i wyrobić elastyczne ciasto. Jeśli ciasto wychodzi zbyt luźne należy podczas wyrabiania podsypywac maką. Nastepnie podzielić je na 12 kulek, przykryć sciereczką i pozostawić do wyrosniecia na stolnicy około 30 min. W tym czasie należy zrobić farsz. Pora obrać z wierzchnich lisci, umyc a następnie pokroić w półplasterki, seler obrac i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Na patelni rozgrzać oliwe i wrzucić na nią warzywa, doprawić sola oraz pieprzem i smażyc około 5 min.( nie solimy za dużo ponieważ ser feta jest słony i może się później okazać , ze przesoliliśmy ) Kiedy warzywa lekko przestygną dodać ser feta który należy rozgnieść dokładnie widelcem i wymieszać. Z każdej kuli należy rozwałkować podłużne wałeczki na które należy wykładać porcje farszu. A następnie ostrożnie je zwijać. Forme do muffinek wyłozyc papilotami a do każdej wkładac zrolowanego ślimaka. Wałeczki maja długość około 20 cm i grubość ok 1 cm. Slimaki przed pieczeniem smarujemy roztrzepanym jajkie. Wkładamy do piekarnika na około 20- 25 min. i pieczemy w temp.180C na złoty kolor.
Smacznego!
sobota, 10 października 2015
Szwedzkie mini szarlotki.
Babeczki są naprawdę przepyszne! można śmiało z tego przepisu na ciasto zrobić tradycyjną szarlotkę ale czyż te babeczki nie kuszą aby je przygotować?
Zdjęcie dosyć stare ale przepis jak najbardziej aktualny ;-)
Składniki;
260 g mąki pszennej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
15 dag masła
120 g cukru
2 jajka
Przygotowanie;
Z podanych składników zagnieść ciasto i wstawić je do lodówki na około 1 godzinę.
Dodatkowo;
około 1,5 szklanki musu jabłkowego (może być ze słoika)
2 łyżki prażonych migdałów drobno pokrojonych
Mus jabłkowy wymieszać z migdałami. Foremki na małe babeczki dokładnie wysmarować masłem lub margaryną. Ciasto rozwałkować na grubość około 3 mm, szklanką wycinać kółka i wylepić nimi foremki, napełnić musem a na wierzchu przykryć drugim kółkiem. Brzegi kółka posmarować woda i dobrze docisnąć aby podczas pieczenia "czapeczka" nie odeszła od babeczki, Piec w temp.180 C. około 25-30 minut. Podawać posypane cukrem pudrem.
Z podanej porcji wychodzi około 20 babeczek.
Smacznego!
Zdjęcie dosyć stare ale przepis jak najbardziej aktualny ;-)
Składniki;
260 g mąki pszennej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
15 dag masła
120 g cukru
2 jajka
Przygotowanie;
Z podanych składników zagnieść ciasto i wstawić je do lodówki na około 1 godzinę.
Dodatkowo;
około 1,5 szklanki musu jabłkowego (może być ze słoika)
2 łyżki prażonych migdałów drobno pokrojonych
Mus jabłkowy wymieszać z migdałami. Foremki na małe babeczki dokładnie wysmarować masłem lub margaryną. Ciasto rozwałkować na grubość około 3 mm, szklanką wycinać kółka i wylepić nimi foremki, napełnić musem a na wierzchu przykryć drugim kółkiem. Brzegi kółka posmarować woda i dobrze docisnąć aby podczas pieczenia "czapeczka" nie odeszła od babeczki, Piec w temp.180 C. około 25-30 minut. Podawać posypane cukrem pudrem.
Z podanej porcji wychodzi około 20 babeczek.
Smacznego!
piątek, 9 października 2015
Galareta wieprzowa.
Galareta należy do takich dań które przygotowuje się zazwyczaj z jakiejś okazji. Hmm... a dlaczego nie zrobić jej ot tak?! Nadchodzi weekend więc może ktoś się skusi?
Polecam bo smaczna a przygotowanie to żadna filozofia.
Składniki;
2 nóżki wieprzowe
2 duze golonki wieprzowe
5 ząbków czosnku
1 pietruszka
kawałek selera
2 marchewki
ziele angielskie
lisc laurowy
sól, pieprz
cytryna
Przygotowanie;
Mięso dokładnie umyć a następnie zalac woda aby było przykryte i gotowac do miekkosci. Około 2,5 godz. Wczesniej dodac ziele i liscie natomiast włoszczyznę wrzucuc około godziny przed koncem gotowania.(wcześniej nam się rozgotuje) Kiedy mieso będzie miękkie przecedzamy wywar. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Mieso oddzielamy od kosci. Włoszczyzne kroimy w drobna kostke i mieszamy z mięsem. Do salaterek wkładamy mięso ( ja włożyłam do butelek po wodzie mineralnej przeciętych na pół, czyli do takiej jakby łódki. Butelke trzeba w lodówce podeprzeć czymś aby nam się nie przechyliła) i zalewamy płynem. Odstawiamy do zastygnięcia do lodówki najlepiej na cała noc.Podajemy skropioną sokiem z cytryny ze swieżym pieczywem. Jeśli boimy się, ze nasza galareta nie zsiądzie się tak jak powinna, albo wlejemy za dużo wody wtedy możemy dodać łyżeczkę żelatyny.
Smacznego!
Polecam bo smaczna a przygotowanie to żadna filozofia.
Składniki;
2 nóżki wieprzowe
2 duze golonki wieprzowe
5 ząbków czosnku
1 pietruszka
kawałek selera
2 marchewki
ziele angielskie
lisc laurowy
sól, pieprz
cytryna
Przygotowanie;
Mięso dokładnie umyć a następnie zalac woda aby było przykryte i gotowac do miekkosci. Około 2,5 godz. Wczesniej dodac ziele i liscie natomiast włoszczyznę wrzucuc około godziny przed koncem gotowania.(wcześniej nam się rozgotuje) Kiedy mieso będzie miękkie przecedzamy wywar. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Mieso oddzielamy od kosci. Włoszczyzne kroimy w drobna kostke i mieszamy z mięsem. Do salaterek wkładamy mięso ( ja włożyłam do butelek po wodzie mineralnej przeciętych na pół, czyli do takiej jakby łódki. Butelke trzeba w lodówce podeprzeć czymś aby nam się nie przechyliła) i zalewamy płynem. Odstawiamy do zastygnięcia do lodówki najlepiej na cała noc.Podajemy skropioną sokiem z cytryny ze swieżym pieczywem. Jeśli boimy się, ze nasza galareta nie zsiądzie się tak jak powinna, albo wlejemy za dużo wody wtedy możemy dodać łyżeczkę żelatyny.
Smacznego!
środa, 7 października 2015
Rustykalna tarta z jabłkami i konfiturą mirabelkową.
O rustykalnej tarcie słyszał już chyba każdy, ale czemu jej nie upiec kiedy teraz tyyyyyle jabłek pod dostatkiem! a kto nie piekł tym bardziej zachęcam!
Składniki ma ciasto;
1,5 szklanki maki pszennej
pół kostki masła (10 dag)
3 łyzki cukru
3 łyzki zimnej wody
Przygotowanie;
Wszystkie składniki wymieszać ze sobą i zagnieść ciasto. Włozyc do lodówki na ok godzine
Nadzienie;
5 dużych jabłek
2 łyzki maki
5 łyzek cukru
cynamon
konfitura z mirabelek ok 2 łyzki
1 jajko
Jabłka obrac i pokroić w plasterki, posypać cukrem i cynamonem. Ciasto rozwałkować i wyłozyc dno okrągłej formy do tart.(forme dokładnie należy natłuścić bo ciasto lubi się przyklejać) Na ciasto wysypać mąke wymieszaną z połowa cukru. Na to wyłozyc jabłka. wystające brzegi zawinąć do srodka.Ciasto posmarować rozkłóconym jajkiem i posypać cukrem.(może być gruby lub brązowy) Piec w piekarniku w 180 stopniach około 40 minut do zbrązowienia ciasta . Około 5 minut przed koncem ciasto wyjac i posmarować wierzch konfiturą ( tylko wystające jabłka).Podawać na ciepło lub zimno. Ciasto smakuje naprawdę świetnie! idealne do popołudniowej herbaty czy też kawy!
Smacznego!
Składniki ma ciasto;
1,5 szklanki maki pszennej
pół kostki masła (10 dag)
3 łyzki cukru
3 łyzki zimnej wody
Przygotowanie;
Wszystkie składniki wymieszać ze sobą i zagnieść ciasto. Włozyc do lodówki na ok godzine
Nadzienie;
5 dużych jabłek
2 łyzki maki
5 łyzek cukru
cynamon
konfitura z mirabelek ok 2 łyzki
1 jajko
Jabłka obrac i pokroić w plasterki, posypać cukrem i cynamonem. Ciasto rozwałkować i wyłozyc dno okrągłej formy do tart.(forme dokładnie należy natłuścić bo ciasto lubi się przyklejać) Na ciasto wysypać mąke wymieszaną z połowa cukru. Na to wyłozyc jabłka. wystające brzegi zawinąć do srodka.Ciasto posmarować rozkłóconym jajkiem i posypać cukrem.(może być gruby lub brązowy) Piec w piekarniku w 180 stopniach około 40 minut do zbrązowienia ciasta . Około 5 minut przed koncem ciasto wyjac i posmarować wierzch konfiturą ( tylko wystające jabłka).Podawać na ciepło lub zimno. Ciasto smakuje naprawdę świetnie! idealne do popołudniowej herbaty czy też kawy!
Smacznego!
wtorek, 6 października 2015
Omlet z jabłkami.
Jesień w pełni, jabłek mamy pod dostatkiem - więc dziś proponuje szybki podwieczorek! kto powiedział ze omlet nie może być pyszny na słodko?!
Składniki;
2 jabłka
5 jajek
1 łyżka masła
2 łyżki brązowego cukru
odrobina soli
cukier puder do dekoracji
Przygotowanie;
Jabłka umyć. obrać i wyciąć gniazda nasienne. Pokroic w plasterki.Wrzucic na patelnie, dodac masło i cukier. Lekko skarmelizowac. Zostawić na metalowej patelni. Żółtka oddzielić od białek. Do żółtek dodać 4 łyzki wody i roztrzepać na piane. Białka ubić na sztywną piane z odrobiną soli, delikatnie połaczyc z roztrzepanymi żółtkami. Jabłka zalac masą jajeczną, smażyc kilka minut aż dół się zetnie. Nastepnie patelnie włozyc na około 10 min do nagrzanego piekarnika do 170C. Omlet podawac gorący (odwrócony aby jabłka były na wierzchu) posypany cukrem pudrem lub polanu ulubionym syropem.
Smacznego!