niedziela, 31 marca 2019

Jabłka w cieście francuskim.

Od jakiegoś czasu w mojej lodówce zalegało ciasto francuskie, ale w końcu się doczekało. Były też jabłka, efekt pycha!
Polecam!


Składniki;
1 opakowanie ciasta francuskiego
3 jabłka
1 jajko
cynamon Skworcu
cukier trzcinowy Skworcu
cukier waniliowy z prawdziwą wanilią Skworcu

Przygotowanie;
Ciasto wyjąć z lodówki na kilka minut. Jabłka obrać, wyciąć gniazda nasienne i pokroić na krążki. Krążek powinien mieć grubość około 1cm. Ciasto pokroić na paski o długości około 0,5 - 1 cm. Krążek jabłka opleść paskiem ciasta francuskiego, przewlekając przez środek. Krążki ułożyć na blaszce, posmarować rozmąconym jajkiem. Posypać cynamonem i cukrami. 
Piec w 200C kilka minut do zrumienienia. Czas należy kontrolować. 


Smacznego! 

poniedziałek, 25 marca 2019

Owsiane ciasteczka z cynamonem i recenzja książki - Kuchnia wegańska, przewodnik po produktach zastępczych.

Kuchnia Wegańska... Muszę przyznać, że nigdy nie było mi z nią po drodze. Zawsze kiedy przeglądałam przepisy, jakichś składników mi brakowało i odchodziła mnie ochota aby cokolwiek przygotowywać. Jednak kiedy ktoś bardzo często gotuje, jego podejście do jedzenia zaczyna się zmieniać. Rzeczy które kiedyś były trudne i nie wykonalne dziś przychodzą nam z łatwością. Tak też było w przypadku kuchni wegańskiej. Moje podejście do tematu zmieniła książka o tym samym tytule. 
To taki poradnik i przewodnik po produktach zastępczych a także masa przepisów. 
Ta książka pokazała mi co używać w kuchni wegańskiego, bo każdy z nas takie składniki posiada , oczywiście nie wszystkie. Ale kilka pomysłów wykorzystam na pewno bez zbędnych zakupów, ponieważ są ze składników których używają nie tylko weganie. 



Na wstępie poruszony jest temat alergii, zazwyczaj powoduje ją gluten, soja czy orzechy. Wszystkie produkty dokładnie są opisane a także podane propozycje składników jakie wybrać. W dalszej kolejności czytamy czym zastąpić nabiał, bo w zasadzie to główny składnik wielu dań niewegańskich. W tym dziale podane są przepisy na domowy wegański jogurt, mleko arachidowe czy śmietanę  na bazie tofu a także białą lub mleczną czekoladę. 
Kolejny dział to przepisy na bazie sera ale co najważniejsze - bez sera. Czy tak można? otóż można! 





Książka zawiera bardzo dużo przepisów na przeróżne dania. Są to ciasta, babeczki, ciasteczka, zapiekanki, zupy, chleby, naleśniki a nawet pizze czy gofry. Jak się okazuje - mit który głosił ,że weganie jedzą tylko trawę, został obalony. Oczywiście to żart, ale naprawdę można ułożyć sobie rewelacyjny jadłospis i w zasadzie z niczego nie trzeba rezygnować, bo wszystko można czymś zastąpić. Tak, to smutne, ale każda rzecz jest do zastąpienia...




W dalszej kolejności dostajemy wskazówki jak samodzielnie przygotować cukier i czym zastąpić ten rafinowany. 
Możliwości w naturze jest naprawdę bardzo dużo. Jest to między innymi - stewia, melasa, ksylitol itd. 
A czym zastąpić jajka i mięso? o tym także przeczytacie w książce. Podzielona jest na 9 rozdziałów a każdy z nich omawia inny składnik diety wegańskiej i jego zamienniki. 
A następne przepisy z ich zastosowaniem. Na końcu książki znajduje się tabela wegańskich produktów zastępczych.
Jeśli ktoś planuje przejść na dietę wegańską , ta książka jest właśnie dla Niego!



Jak zawsze tak i tym razem postanowiłam przetestować jeden z przepisów i tym razem padło na bardzo zdrowe i sycące ciastka a nawet ciacha. Bo jedno spokojnie zastąpi głód. W smaku bardzo przypominają znane ciastka belvita. 

Owsiane ciasteczka z cynamonem.

Składniki;
2/3 szkl. masła roślinnego
1 i 1/2 szklanki cukru trzcinowego Skworcu
1/2 szklanki mleka kokosowego
2 łyżki mielonego cynamonu Skworcu
1/2 łyżeczki soli morskiej Skworcu
2 łyżeczki esencji waniliowej Skworcu
2 i 1/2 szklanki płatków owsianych Skworcu
2 i 1/2 pełnoziarnistej mąki tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia Skworcu
2/3 szklanki rodzynek Skworcu

Przygotowanie;
Mikserem ucieramy masło z cukrem na puszystą masę. Dodać mleko, cynamon, sól i esencję waniliową. Miksować jeszcze chwilkę. W osobnej misce wymieszać płatki owsiane, mąke i proszek do pieczenia. Stopniowo dodawać po kilka łyżek do mokrych składników, ciągle miksować. Na koniec wsypać rodzynki, wymieszać. Formować większe kulki, układać na blaszce wyłożonej papierem w około 2 cm. odstępach. Piec około 15 minut aż do lekkiego zarumienienia. Należy uważać bo bardzo szybko "łapie" je od dołu. 
Po wyjęciu z pieca, czekamy aż ostygną, dopiero wtedy wykładamy na talerz. 
Z podanej porcji wychodzi około 10- 12 dużych ciastek. 



Tytuł książki; Kuchnia wegańska, przewodnik po produktach zastępczych.
Autor; Celine Steen i Joni Marie Newman.
Wydawnictwo; Buchmann
Oprawa; Broszurowa
Ilość stron; 272
Rok wydania; 2019

Smacznego!

czwartek, 21 marca 2019

Po ciemku, czyli co się dzieje w nocy. Monika Utnik- Strugała. Recenzja książki.

Wiosna! W końcu nadeszła Wiosna! 
Już nie mogę doczekać się tej pięknej zieleni, drzew obsypanych białymi kwiatami, słońca...ach trochę się rozmarzyłam, ale póki co zapraszam do przeczytania kilku słów na temat książki którą jestem wręcz oczarowana. Dawno już nie wpadła mi w ręce taka perełka. 
"Po ciemku, czyli co się dzieje w nocy" to pięknie wydana pozycja dla dzieci. 



Książka wyczerpuje chyba wszystkie zagadnienia na temat nocy, co się dzieje z naszym ciałem gdy śpimy, wyjaśnia bardzo szczegółowo co to jest tzw. zegar biologiczny. Jak należy przygotować się do snu, kto to jest nocny Marek a kto skowronek. 
Bohaterami książki jest chłopiec i dziewczynka a także biały królik który dzieli się z czytelnikami ciekawostkami i nowinkami ze świata nauki. Niektóre zagadnienia bywają bardzo trudne. Ale jakież ciekawe i ekscytujące.
Czy wiedzieliście, że to właśnie nocą rodzi się najwięcej dzieci?! Nie? ja też tego nie wiedziałam... A dlaczego tak się dzieje? aby dziecko mogło przyjść na świat, mama musi wydzielać oksytocynę taki związek który pomaga dziecku szybciej przyjść na świat, Kiedy mama jest zdenerwowana oksytocyna nie działa, Dopiero wieczorem kiedy mama kładzie się do łóżka, odpoczywa, relaksuje się wtedy wydziela się oksytocyna … i zaczyna się poród!



Nocą także można obserwować niebo, szczególnie w jedną z sierpniowych nocy, to wtedy małe odłamki skał zwane Perseidami spadają w naszą ziemską przestrzeń.To cały rój meteorów który rozświetla niebo. Gdy wpadają w atmosferę ziemską, spalają się, zostawiając za sobą świetlisty ślad. 
A wiecie kto pierwszy raz użył określenia KOMETA ? to grecki filozof Arystoteles. 
Sami widzicie, że w książce znajdziemy ogrom wiedzy począwszy od urodzenia się dziecka skończywszy na wypiekaniu pachnącego i chrupiącego pieczywa. Bo wiadomo, że to też zazwyczaj dzieje się nocą abyśmy rano mogli świeże zjeść na śniadanie. 
Ależ to wszystko jest magiczne i nawet nie pomyślałam, że tyle ciekawych rzeczy dzieje się nocą.




Książka jest w dużym rozmiarze, tematy o które zahacza to ekologia, historia, kultura czy biologia. 
Dopracowana jest w każdym szczególe, dorośli także mogą się wiele z niej nauczyć. Bardzo przyjemnie się ja czyta, napisana jest językiem przystępnym i zrozumiałym dla dzieci. 




Tytuł; Po ciemku, czyli co się dzieje w nocy.
Autor; Monika Utnik- Strugała
Ilustrator; Małgosia Piątkowska
Wydawnictwo; Nasza Księgarnia
Oprawa ; Twarda
Ilość stron; 64 stron
Format; 28x34cm
Rok wydania; 2019


Ps. Każdy moment jest dobry na czytanie! 

wtorek, 19 marca 2019

Licencja na dorosłość - Małgorzata Karolina Piekarska. Recenzja książki.

"Każdy człowiek jest jak taka fala. Wdziera się w drugiego człowieka jak woda w ląd i zawsze coś z niego zabiera ze sobą. Zabiera to coś na zawsze. Jednocześnie człowiek jest i falą, i sobą, czyli człowiekiem. Jest więc czasem tym, któremu coś się wydziera, i czasem tym, który sam coś komuś wydrze. To dlatego zetknięcie się z drugą osobą zawsze nas zmienia."

Książka "Licencja na dorosłość" Małgorzaty Karoliny Piekarskiej oprócz rozwiniętej akcji powodującej, że ciężko przestać czytać, posiada też momenty kiedy przystajemy, wracamy i czytamy jeszcze raz. Są to słowa potrzebujące trochę więcej przemyśleń, zadumy... 


Książka głównie adresowana jest dla młodzieży, opowiada o jej zmaganiach z egzaminami maturalnymi a także trudnych wyborach po etapie liceum. 
Młodzież ze zdenerwowaniem sprawdza listy w wybranych uczelniach, zastanawiając się jednocześnie czy to te kierunki są ich pasja, czy chcą wybrać taką drogę a nie inna?
Zastanawiają się czy przyjaźnie zawarte w liceum czy gimnazjum mają szanse przetrwać kiedy to Oni Warszawiacy rozjadą się po całej Polsce? 
Na te i wiele więcej pytań odpowie ta powieść. 



Bohaterami książki jest Warszawska młodzież, pełna pasji, ambicji... poszukująca swojej drogi w życiu a także miłości. 
To kontynuacja wcześniejszych powieści  " Klasy pani Czajki" i " LO-terii" 

Tytuł; Licencja na dorosłość.
Autor; Małgorzata Karolina Piekarska
Wydawnictwo; Nasza Księgarnia
Oprawa; Miękka
Ilość stron; 479 stron. 

Polecana dla młodzieży w wieku licealnym a także starszej...



niedziela, 17 marca 2019

Sernik na ciasteczkowym spodzie z czekoladą i pomarańczami.

Sernik to ciasto którego nigdy nie odmówię... piekłam już różne serniki ale z pomarańczą to mój pierwszy raz. Smaki się świetnie uzupełniają więc to z pewnością nie będzie ostatni raz.


Składniki na spód;
30 dag kruchych ciasteczek (ja użyłam belvita)
5 dag masła

Składniki na masę serową;
1 kg twarogu półtłustego 
10 dag cukru
sok i skórka otarta z 1 pomarańczy
sok z jednej cytryny
3 jajka
1 budyń waniliowy (proszek)
200 ml jogurtu naturalnego

Pomarańcze w cukrze;
2 pomarańcze
cukier (tyle ile zaważą pomarańcze)

Polewa;
10 dag gorzkiej lub mlecznej czekolady
50 ml śmietany 30%
50 ml syropu z konfitowania pomarańczy

Przygotowanie;
Spód;
Tortownicę o średnicy 26 cm wykładamy papierem. Ciasteczka wraz z masłem miksujemy na mokry piasek w blenderze. Masą wykładamy dno tortownicy, wkładamy do lodówki na około 30 min. 

Masa serowa;
Do miski przekładamy ser, dodajemy sok z cytryny i pomarańczy a także jogurt. Blenderem blendujemy na gładką masę. Dodajemy pozostałe składniki miksujemy do połączenia składników. Masę wylewamy na schłodzony spód ciasteczkowy. Wkładamy do piekarnika i pieczemy około 45-50min w temp. 180C. Gdy sernik się upiecze studzimy przy otwartych drzwiczkach. 

Konfitowane pomarańcze;
Pomarańcze warzymy i odmierzamy taką samą wagę cukru. Owoce sparzamy i dokładnie myjemy. Najlepiej jeśli będą bezpestkowe. Kroimy na plastry o grubości około 3 mm. Przekładamy do rondelka, zasypujemy połową cukru i zalewamy wodą (tyle aby zakryła owoce). Gotujemy pod przykryciem około 30 min. i studzimy. Następnie dodajemy resztę cukru i gotujemy na małym ogniu około 1 godziny. Garnek przykrywamy tylko do połowy. Syrop powinien się zredukować. Gotowe plastry wykładamy na papier do pieczenia aby przestygły. Syrop zlewamy do słoiczka. 

Polewa;
Czekoladę drobno siekamy i przekładamy do miseczki. Dolewamy śmietankę i podgrzewamy w mikrofali kilkanaście sekund. Po wyjęciu energicznie mieszamy, dolewamy syrop z pomarańczy. Mieszamy do połączenia.

Polewą polewamy sernik i dekorujemy konfitowanymi pomarańczami. 




Smacznego!

Pomysł zaczerpnęłam stąd...



czwartek, 14 marca 2019

Racuchy z jabłkami.

Racuchy z jabłkami to danie które pewnie nie tylko mnie kojarzy się dzieciństwem i z rodzinnym domem. W sadzie jabłonie uginały się pod ciężarem jabłek więc takie racuchy bardzo często były smażone w moim domu, zazwyczaj na podwieczorek. 
Dziś podzielę się z nimi  Wami...
Zapraszam!




Składniki;
170 g maki pszennej (szklanka z górka)
2 jajka
200 ml mleka
1 łyżka cukru trzcinowego Skworcu
2 łyżeczki cukru waniliowego z prawdziwą wanilią Skworcu
pół łyżeczki sody oczyszczonej Skworcu
1 łyżeczka skórki cytrynowej Skworcu
2 jabłka
olej kokosowy do smażenia Skworcu
konfitura żurawinowa do podania Skworcu

Przygotowanie;
Do miski przekładamy wszystkie sypkie składniki, mieszamy dolewamy mleko i jajka. Mieszamy rózgą aby nie było grudek. Jabłka obieramy ze skórki, kroimy na drobną kostkę, możemy też zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Dodajemy jabłka, mieszamy i smażymy na nagrzanej patelni delikatnie natłuszczonej olejem kokosowym na rumiano. 
Podajemy oprószone cukrem pudrem i łyżeczką konfitury żurawinowej.



Smacznego!

środa, 13 marca 2019

Zawodowcy w świecie zwierząt. - Recenzja książki.

Na naszej pięknej ziemi istnieje mnóstwo różnych środowisk. a każde jest domem dla rozmaitych stworzeń...
Ale co one robią przez całe dnie? 
Każde znalazło sobie szczególny "zawód" pasujący do miejsca , w którym mieszka. Te "zawody" ułatwiają życie im i ich sąsiadom.
Niektóre środowiska są suche i gorące, pełne pyłu. Inne są strome i skaliste, z górującymi nad głową wiecznie zielonymi drzewami, a jeszcze inne to płycizny wzdłuż brzegu oceanu, gdzie mieszkańców co chwila zalewają słone fale....


Książka podzielona jest na kilkanaście kategorii... można ją potraktować jako mini encyklopedię zwierząt. 
Piękna szata graficzna przykuwa wzrok dziecka a dzięki temu bardziej zapamiętuje nazwy danych gatunków. 
Weźmy np. taką rafę koralową gdzie tęczowe ryby kryją się w skalnych szczelinach a tropikalna rafa koralowa to osobne miasto w którym każda ryba wykonuje inną pracę...
Na kolejnych stronach jest dokładnie opisany każdy gatunek ryby który mieszka na rafie koralowej. Zrobione jest to w bardzo zabawny sposób, każda rybka ma swoją nazwę roboczą np. dentysta, sprzątaczka czy aktor pantomimy... dzieci przez zabawę uczą się nowych nazw zwierząt a co najważniejsze wiedzą gdzie występuje dany gatunek.





Moim zdaniem książka nie nadaje się do przeczytania w jeden dzień... oczywiście można, czemu nie ale dziecko nie jest w stanie przyswoić wiedzy o każdym ze zwierząt i danym środowisku.
Najlepiej każdego dnia przeczytać wspólnie z dzieckiem jedną kategorię a jest ich dosyć sporo. Są to m.in. rafa koralowa, głębiny oceanu, wyspa tropikalna, las, góry, biegun północny i wiele, wiele innych środowisk które zaskoczą nas nie raz...



Głównym motywem książki są zawody. Do książki "Zawodowcy w świecie zwierząt" wybrano takie gatunki których zajęcia mogą kojarzyć się dzieciom z profesjami ze świata ludzi. 
To o czym pisałam wcześniej np., Kangur porównany jest do włóczęgi a żółw zielony do ogrodnika...

Książka jest świetnie wydana, ma duży format a oładka w dotyku przypomina miękką gumę, 
Mnie osobiście bardzo przypadła do gustu...



Tytuł; Zawodowcy w świecie zwierząt.
Autor; Wendy Hunt
Tłumaczenie; Hanna Pasierska
Oprawa; Twarda
Wydawnictwo; Nasza Księgarnia
Ilość stron;  64 strony

Miłej lektury!

piątek, 8 marca 2019

Tort Mimoza ( włoski torta mimosa)

Dziś wyjątkowy dzień dla nas kobietki!
Dzień kobiet w zasadzie jest każdego dnia, bo przecież bez kobiet ani rusz...
A zatem kobietki wszystkiego najlepszego, samych radosnych dni, akceptacji siebie i przymknięcia oka na mijający czas! 
Dziś mam dla Was tort prosto ze słonecznej Italii. To torta mimoza...
Nazwa oczywiście od żółtych kwiatków akacji złotej która we Włoszech zakwita tuż przed dniem kobiet. Kwiatami obdarowywane są kobiety a ciasto jest dopełnieniem tego święta. 

Zapraszam po przepis!


Składniki na biszkopt;
6 jajek
6 łyżek maki pszennej
1 łyżka maki ziemniaczanej
6 łyżek drobnego cukru
odrobina żółtego barwnika lub kurkumy
szczypta soli

Przygotowanie; 
Białka oddzielić od żółtek, ubić z odrobiną soli na puszystą pianę, następnie dodawać stopniowo cukier i ubijać do rozpuszczenia. Dodać barwnik, ubić a na końcu partiami dodawać przesianą mąkę i delikatnie mieszać szpatułka. 
Przełożyć do tortownicy o średnicy 26cm. Wstawić do piekarnika i piec około 20-25 min w temp 175C. Pieczenie kontrolujemy. (każdy piekarnik piecze inaczej)

Biszkopt pieczemy dwa. Ja barwnik dodałam tylko do jednego. Każdy biszkopt po ostudzeniu kroimy na pół. Powinny być 4 blaty. 

Składniki na krem;
6 żółtek
10 dag cukru
5 dag mąki pszennej
500 ml mleka
ziarenka z 1 laski wanilii

Przygotowanie kremu;
Zółtka wraz z cukrem ubić mikserem na gładką i białą masę. Dolać 50 ml mleka oraz mąkę. Miksować dalej. Pozostałe mleko zagotować z ziarenkami wanilii. Do gotującego wlać masę jajeczną i mieszać aż do zgęstnienia i zagotowania. 
Masę przełożyć do miski i przykryć folią spożywczą tak aby stykała się z budyniem. Odstawić do wystudzenia.

Składniki na poncz;
1/4 szklanki likieru pomarańczowego lub czystej wódki
1/4 soku z pomarańczy lub cytryny
1/2 szklanki wody

Wszystkie składniki ze sobą wymieszać. 

Dodatkowo;
250 ml śmietany kremówki 36%
2 łyżeczki cukru pudru

Schłodzoną śmietanę ubić na sztywno, dodać cukier, miksować do rozpuszczenia. 




Wykonanie tortu;
Trzy blaty układamy na sobie i delikatnie ścinamy brzegi formując kopułę. 
Na paterze układamy jeden blat, ponczujemy go, smarujemy połową bitej śmietany i 1/3 części budyniu. Układamy drugi blat (ja położyłam z barwnikiem) znów ponczujemy, smarujemy pozostałą bitą śmietaną i połową budyniu. Układamy 3 blat, ponczujemy i smarujmy wierzch jak i boki pozostałym budyniem. Czwarty blat kroimy na drobna kosteczkę, układamy ją na wierzchu tortu i po bokach. Delikatnie dociskamy. Wkładamy do schłodzenia i podajemy.


Smacznego! i jeszcze raz wszystkiego najlepszego w dniu naszego święta kobietki!
Miłego dnia! 


ps. przepis pochodzi ze strony moje wypieki...

wtorek, 5 marca 2019

Roladki drobiowe z pieczarkami i serem.

Dziś mam dla was pyszne roladki drobiowe z nadzieniem pieczarkowo serowym. Jest bardzo proste w przygotowaniu a można jeść i na zimno i na ciepło. Ja użyłam kurczaka, ale indyk także nada się świetnie...
Zatem zapraszam! 


Składniki;
6 pojedynczych piersi z kurczaka
ok 1 kg pieczarek
30 dag żółtego sera
sól, pieprz, słodka papryka, odrobina chilli, natka pietruszki
 
3 jajka
mąka do obtoczenia
bułka tarta do obtoczenia
olej do smażenia
3 łyżki masła klarowanego do smażenia

Przygotowanie ;
Filet z kurczaka myjemy, osuszamy a następnie przecinamy  wzdłuż na pół jednak nie przecinamy do końca. ( ma wielkość podwójnego filetu) kładziemy na desce, przykrywamy folią spożywczą i rozbijamy delikatnie tłuczkiem aby bo nie porozrywać.
Filet nacieramy solą, pieprzem, papryką, odrobiną chili i odkładamy. W tym czasie robimy farsz.
Pieczarki obieramy, a następnie ścieramy na tarce o grubych oczkach. Przekładamy na patelnię, doprawiamy do smaku przyprawami i dusimy do czasu aż cała woda wyparuje. Pieczarki studzimy. Na mięso kładziemy dość gruby plaster sera żółtego na to  porcję farszu grzybowego, następnie  rolujemy tworząc  roladkę. Każdą roladkę  panierujemy  w mące, roztrzepanym jajku i bułce tartej. Jeśli jest taka potrzeba roladki spinamy wykałaczka. Na patelni rozgrzewamy olej wraz z masłem klarowanym, każdą roladkę smażymy na rumiano z każdej strony. Następnie przekładamy ja do piekarnika i pieczemy około 30 minut.
Najlepiej smakują na ciepło. Ale na kanapce też są smaczne.
Roladki zamiast do piekarnika możemy także przełożyć do garnka, zalać niewielką ilością wody i dusić do miękkości.



 
Smacznego!