piątek, 20 października 2017

Magiczna zupa inspirowana książką " Komu Zupki? "

Dziś mam coś specjalnego dla niejadków! mowa tu o tych najmniejszych niejadkach które wybrzydzają przy każdej okazji, a jeśli mówimy o pysznej zupce to słyszymy BLEEE....

Ale,   ale - jest sposób na to aby tych małych "kręcinosów" zachęcić do jedzenia zup a to za sprawą tej oto książki...


Tytuł - Komu Zupki?
Wydawnictwo - ADAMADA
Autor - Quitterie Simon,
Ilustracje - Magali Le Huche
Przekład - Iwona Janczy
Ilość stron - 32 
Oprawa - twarda

Bajka opowiada o czarownicy Gryzminie, która nie do końca była grzeczna i miła, miała wiele za uszami! któregoś dnia postanowiła coś ugotować,  nastawiła kocioł z wodą , tylko jakie danie przygotować kiedy szafki puste i nie ma żadnych składników? oczywiście będzie to zupa! Długo nie myśląc czarownica wsiadła na swoją miotłę i pognała czym prędzej do ogródka ... sąsiadki. A tak rosły dorodne marchewki. Właścicielką ogródka była babcia czerwonego kapturka a marchewka to ulubione warzywo jej wnuczki... Czarownica spróbowała jednej marchewki i aż się skrzywiła. ŁEEE... jakie to słodkie! Ale nie miała wyboru, przecież była głodna...




Po kolejne składniki czarownica udała się do kolejnych sąsiadów...


Do bulgoczącego kotła z wodą powrzucała wszystkie "pożyczone" ukradkiem warzywa, zamieszała łyżką, dorzuciła odrobine ziół oraz szczyptę abrakadabry i zupa była gotowa...
Jakież było zdziwienie czarownicy  kiedy z garnka zaczął wydobywać się smakowity zapach który rozniósł się po całej okolicy. Zapach przyprowadził do drzwi Czerwonego Kapturka, twierdziła, że  chce odebrać ukradzione marchewki, czarownica niestety nie mogła ich oddać ponieważ ugotowała z nich zupę! Ale mogę Cię nią poczęstować jeśli chcesz , odparła - mniam mniam... jaka pyszna! Odparł Kapturek.
Co chwilę do drzwi pukali kolejni sąsiedzi którzy chcieli odebrać ukradzione warzywa a Gryzmina każdego po kolei częstowała swoją zupą. Wszystkim ogromnie smakowała a czarownica nie mogła uwierzyć w czarodziejską moc warzyw....
Zakończenia nie zdradzę , ale uprzedzam - bardzo zaskakujące!
Idealna książka dla dzieci które nie lubią zup, po tej lekturze gwarantuję - to się zmieni! Książka napisana jest z ogromnym poczuciem humoru, nawet dorosły się uśmieje do łez...

Oczywiście postanowiłam ugotować magiczną zupę, korzystając ze wskazówek czarownicy Gryzminy. A oto przepis; 

Magiczna zupa.

Składniki;
4 marchewki
4 ziemniaki
2 pory (tylko biała część)
liść laurowy , ziele angielskie
łyżeczka tymianku
łyżeczka oregano
2 ząbki czosnku
2 łyżki masła klarowanego
sól, pieprz, słodka papryka do smaku

Przygotowanie;
Marchewkę obrać i pokroić w plasterki. W garnku rozpuścić 1 łyżkę masła, wrzucić marchew i chwilę smażyć. Dosypać zioła, zamieszać i dolać 3- 4 szklanki wody. Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę i dorzucić do zupy. Gotować aż warzywa zmiękną. Por pokroić w plasterki, podsmażyć 2-3 min. na łyżce masła a następnie dodać do zupy. Dodać starty czosnek i  doprawić do smaku , gotowe. Po wierzchu można posypać natką pietruszki. 
Zupa ekspresowa a zawiera moc witamin! 
Spróbujcie sami! 


Za książkę dziękuję Wydawnictwu ADAMADA. 


Smacznego!

2 komentarze: