Główni bohaterowie to Marianne i Connell. To nastolatkowie którzy na pozór wydają się tacy jak ich rówieśnicy. Znają się, jednak w szkole udają ,że jest inaczej.
On jest gwiazdą szkolnej drużyny piłkarskiej. Mimo iż pochodzi z bardzo biednej rodziny jest nadzwyczaj lubiany w szkole.
Ona zaś, jest bogata i uprzywilejowana. W szkole nikt jej nie lubi a w domu brakuje miłości. Jednym słowem tragedia.
Bardzo dobrze zna się z Coonellem, jednak nie ze szkoły. Okazuje się, że jego matka sprząta apartament koleżanki. To zderzenie dwóch światów.
Sprawa komplikuje się gdy młodzi zaczynają coś do siebie czuć, a w szkole muszą udawać , że się nie znają...
Autorka opowiada o trudnej miłości wplątanej w skomplikowane, zhierarchizowane relacje organizujące świat ,w którym nastoletni bohaterowie muszą się odnaleźć.
Historia obejmuje cztery lata z życia tej dwójki. Zaczynając od końcówki liceum a kończąc tuż po zakończeniu szkoły wyższej.
Nie będę spojlerować, bo ja osobiście kiedy przeczytam za dużo na temat jakiejkolwiek książki nie mam ochoty jej później czytać, no bo po co? jeśli wszystko już na jej temat zostało powiedziane.
A zatem zapraszam do lektury.
Książka bardzo dobra uwalniająca wiele emocji, ale to chyba o to właśnie chodzi!
Tytuł; Normalni ludzie.
Autor; Sally Rooney
Tłumaczenie; Jerzy Kozłowski
Oprawa; miękka
Ilość stron; 304 stron
Wydawnictwo; Wab
Rok wydania; 2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz